W Złotogłowicach odnaleziono zbiorową mogiłę z czasów II wojny światowej. W dwóch wykopach leżały szczątki 51 niemieckich żołnierzy. Zginęli w marcu 1945 roku w walce z nadciągającą Armią Czerwoną. Przez 70 lat nikt się o nich nie upominał.
- Prace w Złotogłowicach rozpoczęliśmy we wtorek. Natrafiliśmy na dwie masowe mogiły, ułożone równolegle do siebie. W pierwszej odnaleźliśmy szczątki 34 żołnierzy, w drugiej 17. Nie spodziewaliśmy się, że będzie ich tu tak dużo – mówi prowadzący prace ekshumacyjne Andrzej Latusek, współpracownik Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi. Jak trafili na ślad grobów? - W tamtym roku prowadziliśmy ekshumację w Pruszkowie. Kiedy zrobiło się o tym głośno, to zgłosił się do nas jeden z mieszkańców Złotogłowic. Dowiedzieliśmy się od niego, że jeden z pierwszych mieszkańców zapamiętał, że w 1945 r. stały tu dwa rzędy drewnianych krzyży z wypalonymi żelaznymi krzyżami, miały być na nich nazwiska i stopnie. Przyjechaliśmy na wizję lokalną i okazało się, że może to być prawda. Po uzyskaniu pozwolenia zaczęliśmy kopać – opowiada.
![]() |
Nowy numer Nowin Nyskich już dostępny! Kup i dowiedz się więcej... Kolportaż: własny i RUCH S.A. Prenumerata: Poczta Polska |
W piątek rano, w radiowej wypowiedzi minister polskiego rządu Jacek Sasin stwierdził, że konferencja warszawska nt. Iranu i Bliskiego Wschodu jest sukcesem polskiej dyplomacji i oznaką, że weszliśmy do pierwszej ligi światowych mocarstw decydujących o najważniejszych światowych sprawach – w tym przypadku o pokoju na Bliskim Wschodzie.