
W sobotę wielkanocną około godziny 7.00, policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego w miejscowości Niwnica. Jak się okazało, pijany mieszkaniec wioski wjechał w skrzynkę energetyczną i przęsło ogrodzenia.
- W trakcie wykonywania czynności zbadano trzeźwość 26-letniego kierowcy samochodu marki BMW. Wynik badania wskazał, że mężczyzna miał blisko 1,87 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – przekazała st. sierż. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Mężczyzna za ten czyn stanie przed Sądem. 26-latkowi grozi m.in. zakaz prowadzenia pojazdów, kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz utratą pojazdu zgodnie z nowymi przepisami lub (zgodnie z art. 44b Kodeksu Karnego) jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył pojazd podlegający przepadkowi, orzeka się przepadek jego równowartości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeżeli ta beemka jest w wieku sprawcy, to nie ma się czemu dziwić. Byłoby gorzej, gdyby jechał ciągnikiem wartym 100 tys. euro......
To nie była manifestacja poparcia dla Putina, więc po co traktor?
Pewnie miał błyskawicę na masce.
Pewnie , że dobrze ,że to nie ciągnik. Dzięki temu mamy chleb, a w BMW wielu półgłówków.