O opracowanie mapy dróg, których remont powinien być priorytetowy wnioskował na piątkowej sesji rady powiatu radny Damian Wylężek. – My taki dokument mamy – odparł starosta Daniel Palimąka.
Czy jednak za posiadanym dokumentem pójdą remonty dróg? Mieszkańcy wiedzą najlepiej, że stan tras podległych powiatowi jest w wielu miejscach wręcz fatalny.
Na wspomnianej sesji starosta Palimąka zachwalał jednak, że na drogi zostanie przeznaczone w najbliższym roku blisko 40 mln zł i zastrzegł, że nie chodzi tutaj wyłącznie o środki, które powiat ma otrzymać na odbudowę popowodziową. Dodał też, że kwota ta może być wyższa. Czas pokaże ile z drogowych deklaracji władz powiatu zostanie zrealizowane. Póki co wspomniana przez radnego Wylężka mapa drogowych potrzeb na terenie powiatu w dużej części, jeśli nie większości pokryłaby się czerwonym kolorem. Są to oczywiście wieloletnie zaniedbania jednak samych podróżujących po dziurach z pewnością to nie uspokaja.
Do dyskusji na temat jakości dróg włączył się członek zarządu Czesław Biłobran. – Powiat ma ponad 600 km dróg, z tego w Nysie mamy kilkadziesiąt kilometrów ulic, które nie powinny być nasze – mówił Czesław Biłobran. - Tu potrzebna jest reforma. W dodatku po wybudowaniu obwodnicy (od aut. planowanej nitki w stronę Głuchołaz) automatycznie będziemy musieli przejąć kolejne kilometry. Samorządy nie chcą z nami rozmawiać o przejęciu dróg na swoim terenie – dodał.
Niektórzy włodarze gmin z terenu powiatu nyskiego oficjalnie deklarowali możliwość przejęcia dróg powiatowych pod swoje skrzydła pod warunkiem ich wcześniejszego wyremontowania przez powiat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.