
Centrum Integracji Społecznej jest obecnie największym punktem pomocy dla uchodźców w gminie Nysa. Pełni rolę magazynu darów, odkąd został on zlikwidowany w hali sportowej. Teraz to tu mogą się oni zaopatrzyć się między innymi w ubrania, środki czystości, podstawowe artykuły spożywcze i artykuły dla dzieci.
- Jesteśmy aktualnie jedynym punktem pomocy dla uchodźców na terenie gminy. Przyjmujemy pomoc i ją rozdzielamy. Cały czas przyjmujemy dary, choć fala pomocy osłabła, to one napływają. Ostatnio przyjechał do nas tir z pomocą z Wielkiej Brytanii, niestety w połowie był wypełniony zimowymi ubraniami – mówi Andrzej Murza, kierownik CIS. Na co dzień gminna jednostka, którą on kieruje, zajmuje się pracą z osobami w trudnej sytuacji życiowej, pomagając im odnaleźć się w życiu zawodowym, społecznym i rodzinnym.
- Dary przynoszą nam też mieszkańcy, wśród nich są osoby, które przychodzą do nas regularnie co miesiąc – dodaje Ewa Kociołek, zastępca kierownika CIS. Jak mówi, najpilniejszą potrzebą jest obecnie żywność z długim terminem przydatności. - Teraz potrzebna jest też letnia garderoba, głównie dla dzieci – koszulki, krótkie spodenki, buty letnie itp. rzeczy – mówi. Apeluje też, żeby nie traktować pomocy uchodźcom, jako okazji do pozbycia się starych rzeczy i ubrań.
Punkt pomocy dla uchodźców w Nysie
Centrum Integracji Społecznej
ul. Poznańska 3, 48-300 Nysa
Czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00 – 15.00
Telefon kontaktowy: 77 506 50 50
Z pomocy CIS korzystają uchodźcy, którzy już mieszkają w Nysie, a także ci, którzy dopiero przyjeżdżają. - Dziennie odwiedza nas ok. 60 osób – zdradza Ewa Kociołek i dodaje, że do Nysy docierają cały czas nowi uchodźcy, ale już nie z samej Ukrainy, tylko z innych miejsc w Polsce. Okazuje się, że coraz więcej osób zmuszonych jest opuszczać kwatery, np. w hotelach i schroniskach, m.in. dlatego, bo zbliża się sezon turystyczny. - My jesteśmy jedną z pierwszych instytucji, do których się kierują. Świadczymy jednak tylko pomoc materialną, nie świadczymy pomocy prawnej, choć oczywiście nie zostawiamy nikogo bez pomocy, wskazując mu np. miejsce gdzie znajdzie taką pomoc – podkreśla Andrzej Murza.
Ewa Kociołek apeluje, żeby nie traktować pomocy uchodźcom, jako okazji do pozbycia się starych rzeczy i ubrań
Pytany o transporty z pomocą mówi, że na tą chwilę nie są one organizowane. - Lecz nie możemy wykluczyć, że w przyszłości taki transport znów pojedzie – mówi kierownik Centrum Integracji Społecznej w Nysie.
Autor: Piotr Wojtasik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie