Nyscy diabetycy wcielili się w rolę świętego Mikołaja. Z prezentami odwiedzili uchodźców wojennych z Ukrainy – matki i dzieci, którzy zamieszkują w schronisku młodzieżowym w Pokrzywnej. To już kolejny gest serca członków nyskiego koła Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków.
Za organizację wydarzenia odpowiadał niezawodny Jacek Godyń, członek zarządu PSD w Nysie. Nie tylko zorganizował upominki, zawiózł je, to jeszcze wcielił się w postać świętego rozdającego prezenty. Do wsparcia akcji namówił nyskich przedsiębiorców, którzy przekazali upominki, z których powstało 12 paczek.
W Pokrzywnej mieszka 14 rodzin, które uciekły ze wschodniej Ukrainy z terenów położonych blisko frontu wojny z Rosją. Wśród nich jest 12 samotnych matek i sierot, których mężowie i ojcowie zginęli na wojnie. 
– Największą nagrodą jest dla nas radość dzieci, cieszymy się, że choć w taki sposób możemy sprawić, że na ich twarzach gości uśmiech – mówi Jacek Godyń. W zamian delegacja nyskich diabetyków została ugoszczona tradycyjnymi potrawami ukraińskimi, przygotowanymi przez mieszkanki schroniska w Pokrzywnej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie