
Nysa cierpi na brak mieszkań. Tymczasem od października 2018 r. nowopowstałe mieszkania gminne przy ul. Otmuchowskiej stoją puste! Bogdan Wyczałkowski, prezes Agencji Rozwoju Nysy, która w imieniu gminy była inwestorem zadania, nie chce zdradzić powodów tej sytuacji. Zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa. Tauron nie kryje zaś, że do dnia dzisiejszego nie otrzymał „zgłoszenia gotowości instalacji do podłączenia”.
Prezes zachowuje się jak prywatny deweloper, choć kierują spółką, która w stu procentach jest własnością miasta. Nie miał ochoty odpowiedzieć nie tylko, co jest powodem opóźnienia, ale nawet kiedy mieszkania zostaną przekazane czekającym na nie mieszkańcom. Również burmistrz Nysy nie chciał odpowiedzieć na te proste pytania, choć budynek należy do gminy.
Gotowe przed wyborami
Przebudowa byłego koszarowca przy ul. Otmuchowskiej na mieszkania rozpoczęła się jeszcze w 2017 roku. Inwestycja kosztowała blisko 6 mln zł. Dofinansowanie w wysokości 2 mln zł zapewnił Bank Gospodarstwa Krajowego. Na resztę miejska spółka zaciągnęła kredyt, którego spłatę zagwarantowała pieniędzmi mieszkańców gmina. Prace zakończyły się w październiku 2018 r. Burmistrz Kolbiarz informował o tym jeszcze przed wyborami. Jak to więc możliwe, że do dnia dzisiejszego budynek stoi pusty? ARN broni się przed odpowiedzią.
Bez prądu
Żadnej tajemnicy nie robi zaś Tauron, czyli dostawca energii elektrycznej. - Czekamy na dostarczenie przez inwestora (czyli ARN - red.) „Zgłoszenia gotowości instalacji do podłączenia”. Po tym będzie możliwe zawarcie umów świadczenia usług, co skutkuje rozpoczęciem dostarczania energii elektrycznej - poinformowała nas Ewa Groń, rzecznik prasowy TAURON Dystrybucja S.A. Zaznacza przy tym, że zakres robót leżący po stronie Tauronu, wynikający z zawartej umowy o przyłączenie, został w całości zrealizowany z 14-miesięcznym wyprzedzeniem w stosunku do terminu określonego w umowie przyłączeniowej. Dlaczego więc budynek przy ul. Otmuchowskiej nadal nie ma prądu? - Dalsze działania leżą po stronie inwestora - nie kryje rzecznik polskiej spółki energetycznej.
Gaz już w grudniu
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że również dostawa gazu nie była problemem, a termin jego przyłączenia zależał też od ARN. - Umowę przyłączeniową zawarto 19 października 2018 r. W trybie pilnym wykonawca wykonał projekt przyłącza, a PSG wybudowało i nagazowało przyłącze 27 grudnia 2018 r. Następnego dnia zamontowano gazomierz i uruchomiono dostawę paliwa gazowego - poinformował nas Artur Michniewicz, rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa. To oznacza, że dopiero po 2 miesiącach od zakończeniu prac budowlanych dostarczono gaz.
Tajemnica
O braku energii elektrycznej w budynku poinformowali nas informatorzy, którzy twierdzili, że do dnia dzisiejszego nie ma tam prądu. Słowa przedstawicielki Tauronu potwierdzają ten fakt. Brak prądu, jak nam dodatkowo powiedzieli, wynikać miał ze złego przygotowania inwestycji przez ARN. To jednak zdaniem prezesa tej gminnej spółki jest - „tajemnicą przedsiębiorstwa”. Tajemnicą jest też to, dlaczego zadanie własne gminy, którym jest budowa mieszkań, powierzono spółce miejskiej. Urząd miasta posiada bowiem specjalistyczny wydział zajmujący się inwestycjami. Do tej pory nie zdarzyło się mu opóźnienie oddania inwestycji z powodu braku prądu.
Monitorują sprawę
Z pytaniami w sprawie realizacji inwestycji w Nysie zwróciliśmy się również do Banku Gospodarstwa Krajowego w Warszawie, który dofinansował inwestycję. - Obsługując program monitorujemy każde przedsięwzięcie zgodnie z procedurą - powiedział Radosław Milczarski z Zespołu Informacji i PR BGK.
Uzyskanie informacji od takich firm - gigantów jak Tauron, Polskiej Spółki Gazownictwa oraz Banku Gospodarstwa Krajowego zajęło góra dwa dni. Agencja Rozwoju Nysy potrzebowała aż 14 dni, żeby nic nie odpowiedzieć, zasłaniając się tajemnicą.
Nowe puste mieszkania nie uszły też uwadze mieszańcom Nysy. Na serwisie internetowym You Tube można znaleźć filmy ilustrujące problemy z gminną budową przy ul. Otmuchowskiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie