Na karę 1,5 roku pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz 10 tysięcy złotych grzywny sąd skazał 56-letniego mieszkańca powiatu nyskiego. Kilka godzin wcześniej został zatrzymany przez policję za jazdę po pijanemu i bez uprawnień po tym, jak już wcześniej sąd zakazał mu wsiadania za kierownicę. Wyrok zapadł w tzw. trybie przyśpieszonym.
56-letni mieszkaniec powiatu nyskiego mając ponad 2 promile i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów został zatrzymany przez nyskich policjantów, gdy kierował swoim peugeotem. Mężczyzna odpowiedział przed sądem w trybie przyspieszonym.
- Do tego zdarzenia doszło w ubiegłą środę (19 listopada) po godzinie 22.00. Policjanci zauważyli osobowego peugeota, którego styl jazdy wskazywał, że za kierownicą może znajdować się osoba pod działaniem alkoholu. Po zatrzymaniu do kontroli na ul. Morcinka w Nysie mundurowi z pojazdu wyczuli alkohol. Za kierownicą siedział 56-latek, który jak się okazało miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ponadto sprawdzenie go w policyjnych systemach wykazało, że posiada on aktywny sądowy zakaz kierowania wszystkimi pojazdami mechanicznymi - informuje policja.
Za popełnione przestępstwa został zatrzymany w policyjnym areszcie, skąd trafił wprost na rozprawę sądową. Sprawa odbyła się w tzw. trybie przyspieszonym, a wyrok zapadł kilkanaście godzin od zatrzymania.
Wobec kierowcy sąd orzekł karę roku i 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, świadczenie pieniężne w kwocie 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, przepadek połowy równowartości pojazdu, którym kierował w kwocie bliskiej 5 tysięcy złotych.
Przypominamy, że każdy przypadek łamania zakazu kierowania pojazdami spotka się ze stanowczą reakcją organów ścigania. W celu wyeliminowania takich niebezpiecznych kierowców, policjanci stosują tryb przyspieszony. Oznacza to, że w ciągu maksymalnie 48 godzin od zatrzymania kierowca staje przed sądem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co to jest za prawo, żeby bandyta , łamiący nakazy żarł za pieniądze podatnika.Niech ich w końcu ,do ciężkich robót dadzą, żeby czuli karę.Ma zakaz sądowy, łamie go , czyli jest bandytą,stwarzającym zagrożenie życia i zdrowia . Ciężkie roboty!!!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.