
Przez weekend oszuści uaktywnili się na terenie naszego powiatu. Swoje oszczędności straciły aż trzy osoby. Łączna kwota oszustw sięgała blisko 320 tysięcy.
Trójka mieszkańców powiatu nyskiego straciła blisko 320 tysięcy złotych w miniony weekend. Osoby te zostały oszukane metodą „na wypadek”. Pierwsze z oszustw miało miejsce na terenie gminy Głuchołazy.
- 64-letnia mieszkanka otrzymała telefon od rzekomego członka rodziny informujący o wypadku. Kobieta, aby ratować rodzinę, przekazała oszustom aż 160 tysięcy złotych – mówił st. post. Wojciech Wach, oficer prasowy KPP w Nysie.
Kolejne z oszustw miały miejsce w Nysie. W minioną sobotę 75-letni mieszkaniec Nysy miał odebrać telefon od rzekomej córki, która poinformowała go, że spowodowała wypadek. Nysanin, aby ją ratować, przekazał oszustom 120 tysięcy złotych. W ten sam dzień na terenie Nysy miało kolejne oszustwo, taki sam telefon otrzymał 85-letni nysanin, który przekazał oszustom 40 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że są to kolejne oszustwa, do których doszło na terenie naszego powiatu. Pamiętajmy o zachowaniu czujności. W sytuacjach budzących wątpliwość należy powiadomić najbliższą jednostkę policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 112.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja tam nie widzę problemu. Jeżeli ludzie są tak przygłupi, to niech dają pieniądze złodziejom. Doprawdy nie widzę siebie w roli kogoś ratującego amatorów gry w trzy karty.
Kolego naiwni nieświadomi starsi ludzie którzy zostali wykorzystani każdemu może się to zdarzyć w taki czy inny sposób.
Naiwne myślałem że tylko panie to idiotki.Panowie zaczynają też być debilami.
A kim ty jesteś, że tak łatwo rzucasz wulgarnymi osądami? Bo podobno najczęściej od debili wyzywają debile, z racji częstego oglądania debila w lustrze!