
To bardzo ciekawy filmik: minister Robert Telus na wiejskim festynie uruchamia gaśnicę oblewając się pianą i jego słowa: „Tak właśnie gasimy pożary w polskim rolnictwie wywołane wojną na Ukrainie". Niestety, ale to gaszenie pożaru to rzeczywiście tylko bicie piany i drenowanie kieszeni Polaków.
Premier, minister rolnictwa, chwalą się gigantyczną, trudną do zweryfikowania pomocą dla rolników w wysokości ponad 15 miliardów złotych, kredyty płynnościowe, skupowe. Rolnicy odbierają to jako pomoc socjalną i żądają zapewnienia minimalnej opłacalności produkcji. Zabrzmiało to dobitnie podczas kłótni ministra Janusza Kowalskiego z rolnikami z Agrounii w ministerstwie. Krzyki ministra wynikają z faktu, że rząd przed wyborami sypie rolnikom pieniądze a z ich strony zero. Te miliardy przeznaczone na wsparcie, wyjęte z kieszeni Polaków nie rozwiązują żadnych problemów na przyszłość. To jak ta piana z gaśnicy, przytłumi ogień ale nie zgasi pożaru. Trzeba pogodzić się z faktem, że polscy rolnicy muszą konkurować już na stałe z rolnictwem ukraińskim. Minister Janusz Kowalski wypowiedział się na łamach „Nowin Nyskich” na temat zakazu importu do Polski zboża z Ukrainy. Ale to polski komisarz rolnictwa Janusz Wojciechowski, minister rolnictwa Kowalczyk, wspierali otwarcie rynku unijnego na import z Ukrainy. Pomimo głosu ekspertów, rolników, panowie ci nie podjęli żadnych działań w celu zapobieżenia katastrofie. Na dodatek, minister Kowalczyk namawiał rolników do magazynowania zboża, kosztowało ich to wiele miliardów złotych. Blokowanie importu do działanie doraźne, właściwie akt rozpaczy. Przy otwartym rynku UE produkty rolne z Ukrainy i tak trafią do naszego kraju.
Wniosek: nie krzyczeć na rolników, ale wzmocnić konkurencyjność polskiego rolnictwa. Wbrew temu, obecny rząd zamiast przeznaczyć jak największe środki na modernizacje, inwestycje, umożliwić rolnikom bycie współwłaścicielami firm skupowych, przetwórstwa, dzieli rolników. Właściciele gospodarstw do 5 ha otrzymają dopłaty 225 euro/ha bez żadnych warunków, pozostali 116 euro/ha + ekoschematy. Taki podział jest jasny i czytelny: w Polsce gospodarstw do 5 ha jest 52%. Zjednoczona Prawica licząc na doraźny zysk polityczny, świadomie konserwuje fatalną strukturę naszych gospodarstw. Już widzę jak te małe gospodarstwa będą konkurować z potężnymi agrokompleksami z Ukrainy.
W swoim felietonie pan minister Janusz Kowalski pisze, że będzie stanowczo bronił interesów (o)polskich rolników. W związku z tym, że rolnicy chcą wiedzieć kto importował zboże z Ukrainy niech pan minister przedstawi listę tych firm.
Antoni Konopka
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zaczyna się Kampania wyborcza, ale wy już rządziliście, a teraz czas na młodych.
tow.zsl konopka .......... wiecie, rozumiecie, pamietacie.......... czas na warszawskie konfitury...........?
Pan Antoni na harmoni ciągle gra !
Był taki jeden pan Antoni Któren brzydką żonę miał Chętnie by z domu ją przegonił Ale troszkę jej się bał....
O czym jest ta mowa jeżeli wiceminister rolnictwa szuka afer w szkołach a nie zajmuje się tym czym powinien
tymczasem u ryżego..........
My już Was nie chcemy.
Bo mówi Prawdę niech pokażą listę Firm
Konopka wielki polityk. To dzięki takim pseudopolitykom upadało polskie rolnictwo. Cała ta agrounia to lewicowa organizcja mącąca rolnikom w głowach. zamiast w polu jeżdżą z pikiety na pikietę ciągnikami za 500 000 zł.
Tym politykom tylko o kasę chodzi a nie o rolników i obywateli którzy na nich głosują. Ciągle Ci sami od lat.Czas na młodych.
Jedną rzecz trzeba przyznać Konopce ,otwiera każdą drogę ,przedszkole,most, zakład pracy kurwa człowiek orkiestra, największy szkodnik powiatu nyskiego a pewnie też województwa .