Reklama

Wywiad z Anną Zalewską

Nowiny Nyskie
16/12/2021 14:52

Posłem do Parlamentu Europejskiego, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów

Rok 2021 dobiega końca, był to rok pełen napięć, czy rok 2022 będzie spokojniejszy? Jaka będzie pozycja Polski w Unii Europejskiej?

Anna Zalewska: Mijający rok był trudny, jednak kolejny również stawia przed nami wiele wyzwań. Przyszły rok będzie rokiem decyzji o tym, jakie miejsce w Unii Europejskiej zajmie Polska. Zawsze staram się zwracać uwagę Obywateli na Pakiet Klimatyczny, a zwłaszcza na zagrożenia, które ze sobą niesie, gdyż został on skonstruowany w sposób umożliwiający odebranie kompetencji krajom członkowskim Unii Europejskiej i przekazanie ich do Brukseli, a ściślej mówiąc Komisji Europejskiej. Pozostaje nam zadać ważne pytanie: Czy pakiet klimatyczny to dbałość o świat, czy może walka o pieniądze? W mojej opinii nadrzędnym celem są pieniądze.

Przyglądając się działaniom Pani Poseł można zauważyć bardzo duże zaangażowanie w sprawie obrony kopalni węgla brunatnego w Turowie. Dla kogo korzystne będzie zamknięcie tego wydobycia?

A.Z: Na pewno nie będzie to korzystne dla Polski. Tutaj nie rozpatrujemy tak naprawdę kwestii politycznych, które doszły w ostatnim momencie, lecz kwestię pieniędzy. Pragnę zauważyć, że w relatywnie bliskim sąsiedztwie znajduje się pięciokrotnie większy kompleks niż ten w Polsce. Posiada on prywatnego właściciela, którego interesy reprezentowane są zarówno po niemieckiej, jak i czeskiej stronie granicy. Z interesem biznesu splotły się działania organizacji pozarządowych oraz polityków – zielonych. Ci ostatni współpracują z organizacjami pozarządowymi. Z jednej strony jest gra na emocjach, powtarzanie, że może zabraknąć wody po stronie czeskiej, a z drugiej chłodna kalkulacja, ile można zarobić na transformacji energetycznej. Starano się załatwić tę sprawę polubownie, jednak pojawiły się okołowyborcze zawirowania w Republice Czeskiej. W związku z debatą wyborczą cała sprawa eskalowała do tego stopnia, że polski rząd nie mógł podpisać porozumienia wprost godzącego w nasze interesy. Na szczęście jest już po wyborach w Czechach.

Czy Pani Poseł uważa, że uda nam się naprawić relację z naszym południowym sąsiadem, a może rząd polski w końcu ulegnie i zamknie kopalnię w Turowie?
 
A.Z:
Polski rząd jednoznacznie zadeklarował, że nie zamknie kopalni. Kopalnia to ogromny zakład przemysłu wydobywczego, którego nie można zamknąć na podstawie jednoosobowej decyzji TSUE. Groziłoby to nie tylko katastrofą ekonomiczną, ale także wyłączeniem bloków energetycznych w Turowie, co mogłoby się przyczynić do niedoborów prądu. Myślę, że rząd, który powstał, jest gwarancją przyjaźni między naszymi krajami. Niestety sytuacja ta spowodowała, że zaburzeniu uległy relacje między ludźmi mieszkającymi na pograniczu. Mam nadzieję, że w tym temacie nastąpi poprawa.

Wiele kontrowersji wzbudza gazociąg Nord Stream 2. Czyj to jest tak właściwie projekt? 

A.Z: W założeniu jest to projekt niemiecko-rosyjski, ale tak naprawdę Nord Stream 2 budują lobbyści zaangażowani po różnych stronach. Jest to szkodliwy gazociąg, który zagraża naszej niezależności gazowej. Grupa EKR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) od samego początku podejmuje działania mające na celu zmobilizowanie Komisji Europejskiej, aby zablokowała, m.in. sankcjami, budowę tego gazociągu. Niestety rezolucja w tej sprawie została zablokowana przez dwie największe siły w parlamencie UE: Europejską Partię Ludową i socjalistów. Uważam, że istnieje jeszcze szansa na zatrzymanie tej inwestycji, będę o to walczyć do samego końca, ponieważ jest to walka o naszą niezależność. Tej walce ma służyć Baltic Pipe. 

Można usłyszeć wiele głosów, że Nord Stream 2 to narzędzie szantażu Władimira Putina. Czy nowy rząd w Niemczech dostrzega, to zagrożenie? 

A.Z: Inwestycja ta jest narzędziem szantażu nie tylko wobec Ukrainy czy Krajów Bałtyckich, ale także wobec całej Unii Europejskiej. Dlatego nie możemy się na to zgodzić. Zmiany w niemieckim rządzie napawają mnie optymizmem, ponieważ w koalicji rządzącej znalazła się Partia Zielonych.

Czyli Partia Zielonych będzie sprzymierzeńcem Grupy EKR?  

A.Z: Niestety nie. Większość postulatów różni EKR z Partią Zielonych. Tylko w kwestii Nord Stream 2 szliśmy ramię w ramię, dlatego mam nadzieję, że razem uda nam się zatrzymać tę inwestycję. Z drugiej strony nowy rząd w Niemczech, jak zapisano w umowie koalicyjnej, będzie parł do jeszcze większej federalizacji Unii Europejskiej. Warto zaznaczyć, że traktatowo suwerenność państw w ramach Unii Europejskiej jest zagwarantowana. Niestety, koalicja partii, która tworzy nowy niemiecki rząd zdaje się być przekonana o wiodącej roli Niemiec w tej na nowo uporządkowanej Europie. Warto podkreślić, że Polska jest liderem jeśli chodzi o przejrzystość wydatkowania funduszy europejskich. Dlatego tak bardzo dziwią zachowania i uzurpacje związane z kwestią rzekomego braku praworządności w naszej ojczyźnie. Jest to spowodowane tym, że lewicowo-liberalnej większości w Komisji Europejskiej wydaje się, że może więcej niż w rzeczywistości, co jest szkodliwe dla pozostałych członków Unii Europejskiej, ponieważ ich głos jest zagłuszany, a nawet karany. 

Nord Stream 2 wpływa na naszą niezależność gazową, próby zamknięcia kopalni Turów, więc co nam pozostaje? Energetyka jądrowa?

A.Z: Jedną z dróg ograniczenia emisji CO2 jest energetyka jądrowa, więc w Polskiej strategii energetycznej to jeden z najważniejszych punktów. Jest to niezbędna inwestycja, dlatego budowa siłowni jądrowej ma ruszyć w 2026 roku. Obecnie prowadzone są rozmowy z dwoma najlepszymi dostawcami technologii atomowej na świecie: Francją i USA. 

Mogłoby się wydawać, że Parlament Europejski uważa walkę ze zmianami klimatu za nadrzędną, nie bierze jednak pod uwagę kosztów transformacji energetycznej. Czy dotykają one zwykłych obywateli, mieszkańców Opolszczyzny?

A.Z: Zmiany te dotykają wszystkich obywateli, również tych na Opolszczyźnie. Można zauważyć to chociażby po ostatniej decyzji Sejmiku, który zadecydował, że do 2030 roku mają zostać zlikwidowane wszystkie tzw. kopciuchy w województwie opolskim. Wiem też, że propozycje tych zmian wywołały zaniepokojenie w opolskich gminach. Zawsze podkreślam, że transformacja energetyczna musi być sprawiedliwa, a więc muszą być do jej przeprowadzenia odpowiednie środki pieniężne, ale również czas. Jestem zaniepokojona, że pomysły Parlamentu Europejskiego na rozwiązanie kryzysu emisyjnego opierają się jedynie na systemie coraz to nowych kar, podatków i obciążeń. Moim zdaniem jest to działanie, które odbije się na zwykłych obywatelach pod postacią podwyżek, związanych na przykład z transportem. 

Pani Poseł, w związku z naciskami Unii Europejski na neutralność klimatyczną pojawia się pytanie: Czy Polska jest na to gotowa? Jak wypadamy w porównaniu z innymi krajami? Czy jest aż tak źle, jak niektóre środowiska starają się to przedstawiać? 

A.Z: Ważnym wydarzeniem był ostatni szczyt w Glasgow, na który przyjechali nie tylko aktywiści, ale także lobbyści. Po raz pierwszy policzono gromadzenie CO2 od 1850 r. Z wypowiedzi niektórych środowisk można przypuszczać, że Polska wypada źle na tle innych krajów, jednak jest to nieprawda. Liderem w tym zestawieniu są oczywiście Niemcy i Rosja. Polska zajmuje 16 miejsce. Warto jednak zauważyć, ile czasu od tej daty Polska była niepodległym krajem. To inwestycje niemieckie i rosyjskie obciążają Polskę. Uważam, że ci, którzy doprowadzili do obecnej sytuacji powinni ponieść odpowiednie  konsekwencje. Obecnie mówią oni do całego świata: podzielmy obciążenia związane z ograniczeniem emisji po równo. Niestety, w tym przypadku równo, wcale nie znaczy sprawiedliwie. Należy pamiętać, że neutralność klimatyczna nie powinna być ważna jedynie dla Europy, ale także dla innych krajów. 

Zbliża się koniec roku 2021. Co chciałaby Pani Poseł przekazać mieszkańcom Opolszczyzny? 

A.Z.: Chciałabym życzyć sobie i Państwu dużo siły, abyśmy w nadchodzącym roku poradzili sobie z każdym wyzwaniem.

Reklama

Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do