
Z niewypowiedzianym smutkiem i żalem przyjęliśmy informację o śmierci Śp. Danuty Kobyłeckiej psychologa, wspaniałego pedagoga, sprawnej menadżerki, właścicielki pierwszej w naszym mieście prywatnej szkoły podstawowej i przedszkola, poetki, ale przede wszystkim dobrego i ciepłego człowieka.
Danuta Kobyłecka zajmowała się edukacją od lat, kierowała własnym zespołem szkolno przedszkolnym w Nysie i była dumna z tego co udało się zrobić, a szczególnie z rodzinnej atmosfery, która była znakiem firmowym prywatnej szkoły. Pani Danuta stworzyła placówkę w 1999 roku. Zespół składa się z trzyoddziałowego przedszkola oraz szkoły podstawowej, gdzie każde dziecko nigdy nie było anonimowe, czuło się bezpiecznie. Założycielka szkoły podkreślała jak ważne dla rozwoju wszystkich dzieci jest rozwijanie ich umiejętności twórczych i umiejętności społecznych, które są istotne w życiu dorosłym, a rozwijają się właśnie w okresie wczesno-szkolnym.
Nasza Redakcja składa najszczersze wyrazy współczucia Rodzinie Zmarłej i Gronu Pedagogicznemu Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Nysie
Równo rok temu pani Danuta Kobyłecka oferowała za pośrednictwem „Nowin” bezpłatną pomoc wszystkim, którzy nie mogą odnaleźć się w trudnym okresie pandemii koronawirusa. Oprócz praktyki psychologicznej pani Danuta miała bowiem ogromne doświadczenie pedagogiczne i praktyczne podejście do życiowych problemów. Podjęcie się takiego dzieła świadczyło, że była nie tylko fachowcem, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem.
Danuta Kobyłecka była także poetką, zafascynowaną m.in. w twórczości wielkiego nysanina Jerzego Kozarzewskiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Danusia Kobyłecka była nietuzinkową, niezwykle serdeczną osobą, świetnym pedagogiem i bardzo dobrym literatem. Wiadomość o jej śmierci zasmuciła wielu. Będzie jej brakować.