
Z wielkim żalem przyjęliśmy informację o śmierci śp. Katarzyny Koszkowskiej, bohaterki reportażu oraz artykułów, które ukazały się w „Nowinach Nyskich” w tym roku. Katarzyna zmarła w szpitalu w Krakowie w niedzielę nad ranem. Miała 51 lat.
O śmierci Kasi poinformował naszą redakcję mąż, Zbigniew Koszkowski. Nysanka 20 sierpnia ubiegłego roku chciała wyjechać do pracy w Anglii. Kobieta przed wylotem straciła przytomność i zemdlała. Karetką zabrano ją do szpitala we Wrocławiu. Na miejscu okazało się, że pękł tętniak. Choroba zostawiła po sobie spore ślady, kobieta oddychała za pomocą respiratora, miała prawostronny niedowład ciała, nie mówiła oraz zmagała się z wodogłowiem. Szansą dla niej był pobyt w specjalistycznym szpitalu, który skupia się na profesjonalnej rehabilitacji. Mąż kobiety wraz z córką, cały czas zbierali pieniądze na jej leczenie, m.in. na targowisku miejskim w Nysie. Katarzyna trafiła do Krakowa pod koniec lutego. Niestety zaniedbania z poprzedniego miejsca leczenia sprawiły, że kobiety nie udało się uratować.
Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Moze by ktos sie przyjzal szczepieniom na covid w Nysie ludzie po 75 jeszcze nie zostali zaszczepieni a duzo mlodsi juz sa po co z ta biurokracja gdzie jest burmistrz Nysy dlaczego nie sprawdza przecierz jest gospodarzem albo tylko udaje movie faktach mona mama skonczyla juz 77 I nic zadnych informacji kiddy to bedzie mysle ze to jest piorytetem dla wszystkich
Rząd PiS nie miał szczepionki pfizer i moderna dla grupy 70+ i wzwyż może teraz jak dostawy przychodzą to teraz choć może ich też ASTRA zechcą szczepić taki eksperyment PiS i unii europejskiej z tą szczepionką Dania nie szczepi nadal nią i długo lub wcale nie będą przeciwieństwie do nas to szajs ta szczepionka