Reklama

Długi samorządów spłacą przyszłe pokolenia. Rozmowa z wicewojewodą opolskim Tomaszem Witkowskim

Nowiny Nyskie
26/02/2023 11:42

Samorządy koszty obecnie tworzonej infrastruktury przenoszą na przyszłe pokolenia poprzez emisje obligacji, wieloletnie kredyty i pożyczki – mówi wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski, z którym rozmawiamy o możliwości utworzenia w Nysie punktu paszportowego, sprzedaży taniego węgla i finansach gminy. 

- Czy istnieje możliwość otwarcia w Nysie punktu paszportowego, dzięki któremu mieszkańcy naszego powiatu nie będą musieli jeździć w tym celu do Opola? 
- Na ten moment nie planuje się utworzenia dodatkowych punktów paszportowych. Każdorazowe uruchomienie nowego punktu paszportowego wiąże się z zabezpieczeniem infrastruktury lokalowej, koniecznością jego wyposażenia m.in. w sprzęt informatyczny, jak również urządzenia peryferyjne takie jak czytniki paszportów i skanery linii papilarnych. Ponadto niezbędne byłoby pokrycie kosztów związanych z zatrudnieniem pracowników oraz opłat na zapewnienie systemów alarmowych i całodobowej ochrony. Niezbędna byłaby również dystrybucja dokumentów paszportowych oraz nadzór i kontrola nad funkcjonowaniem dodatkowej lokalizacji paszportowej, z czym także wiążą się dodatkowe koszty. Biorąc pod uwagę wielkość i kształt naszego województwa oraz centralne położenie jego stolicy, w której znajduje się siedziba oddziału paszportów, należy uznać więc, że dostęp do urzędu jest mniej więcej jednakowy dla mieszkańców wszystkich powiatów województwa opolskiego, a pokonywane odległości można uznać za akceptowalne.


- Czy nyskie samorządy zwracały się z takim wnioskiem do wojewody?
- Nie zwracano się z takim wnioskiem do wojewody.

- Ile paszportów wydano w 2022 na Opolszczyźnie i ile z tej liczby dotyczyło mieszkańców powiatu nyskiego?
- W 2022 roku w województwie opolskim wydano 38 564 paszporty. Nie są prowadzone statystyki z podziałem na mieszkańców poszczególnych powiatów. Ma to związek z tym, że nie ma właściwości miejscowej. Wnioski można składać w dowolnym punkcie paszportowym. Nie ewidencjonuje się kodów terytorialnych osób składających wnioski. 


- Urząd wojewódzki odpowiadał za dystrybucję węgla na Opolszczyźnie. Czy nadal jest zainteresowanie opałem?
- Jeśli chodzi o województwo opolskie to w dużej większości gmin nadal jest duże zainteresowanie zakupem węgla, przede wszystkim frakcją grubą – kostka, orzech. W gminie Nysa odnotowujemy duże zainteresowanie zakupem węgla. Taką informację potwierdziła nam dyrektor OPS Kamila Ferdyn, która odpowiada za wydawanie wniosków mieszkańcom gminy. Jeśli chodzi o Nysę i aktualne dane to liczba złożonych wniosków - zaświadczeń w okresie od 01.01.2023 do 30.04.23 wynosi 245. Gmina otrzymała łącznie 2565 ton węgla, a sprzedano 2159 ton.


- Co stanie się z węglem, który nie zostanie sprzedany mieszkańcom? Gminy będą musiały go oddać?
- Na ten moment nie ma dużego ryzyka, iż w gminach, w zwiększonych ilościach, pozostawałby węgiel niesprzedany po zakończeniu sezonu grzewczego. Przypuszczamy, że taka sytuacja może mieć miejsce w zaledwie kilku procentach gmin uczestniczących w systemie. Niemniej podjęto działania ukierunkowane na redukcję powyższego ryzyka. Dzięki skutecznej współpracy spółek skarbu państwa z samorządami zamówienia gmin dokonywane są z uwzględnieniem potencjalnego zmniejszania się popytu. W rezultacie zmniejsza się ryzyko podaży węgla w gminach znacząco przekraczającej popyt mieszkańców. Jednocześnie rozwiązania ustawowe nie przewidują ograniczenia czasowego sprzedaży mieszkańcom węgla. Zgodnie z ustawą mieszkańcy, którzy złożą wnioski do 15 kwietnia 2023 r. mogą odbierać węgiel po 30 kwietnia 2023 r. W tym zakresie w Ministerstwie Aktywów Państwowych trwają prace koncepcyjne nad tzw. sprzedażą końcową, w ramach której możliwe byłoby składanie wniosków przez mieszkańców po 30 kwietnia 2023 r. na węgiel, który ewentualnie pozostałby w gminach. Zgodnie z wstępną koncepcją sprzedaż końcowa nie byłaby ograniczona tylko do mieszkańców danej gminy, w której pozostał węgiel. W ocenie MAP, powyższe rozwiązania są na ten moment wystarczające, aby zapewnić podaż węgla odpowiadającą popytowi mieszkańców. Jednocześnie SSP pozostają w stałym kontakcie z samorządami i na bieżąco rozwiązują ewentualne problemy z dystrybucją węgla. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, MAP w zakresie swoich kompetencji pozostaje w gotowości do ewentualnego opracowania kolejnych ustawowych rozwiązań, które zapewnią sprawną dystrybucję węgla przez gminy.


- Był pan samorządowcem m.in. skarbnikiem gminy. Czy opolskie samorządy nie za bardzo się zadłużają? 
- Swoista i dobrze pojęta rywalizacja samorządów o zachęcanie młodych ludzi do pozostania, a także konieczność świadczenia coraz bardziej rozbudowanych usług dla seniorów wymusza w pewnym stopniu na samorządach konieczność inwestowania w obszary opieki nad dziećmi i seniorami, ich rozwoju oraz aktywizacji, a także łatwego przemieszczania się. Jakość infrastruktury drogowej i transformacja energetyczna w połączeniu z polityką niejako powodują, że koszty obecnie tworzonej infrastruktury przenosimy na przyszłe pokolenia poprzez emisje obligacji, wieloletnie kredyty i pożyczki. Samorządy są solidnym i stabilnym klientem dla instytucji finansowych, co powoduje, że oferta kredytowa dla nich jest zawsze atrakcyjna rynkowo, a do tego mogą korzystać z instrumentów preferencyjnych. Trudno jest więc arbitralnie ustalić jeden limit, który będzie odpowiedni dla pięciotysięcznej gminy wiejskiej i wielkiej aglomeracji. Myślę, że poziom zadłużenia samorządów zawarty bezpośrednio w ich budżetach, mocno kontrolowany przez RIO, jest odpowiedni i nie niesie ze sobą żadnego zagrożenia na Opolszczyźnie. 

- Jednak nie tylko gminy się zadłużają, ale też ich spółki…
- Problem pojawia się w momencie przenoszenia zadłużenia do innych podmiotów współtworzonych przez samorządy jak np. różnego rodzaju spółki celowe. Ma to swoje uzasadnienie ze względu choćby na przepisy VAT-owskie, które w odniesieniu do całej gminy nie pozwalają w pełni odzyskiwać VAT-u jak w przypadku przedsiębiorców. Kiedy jednak spółki powstają po to, by obchodzić reguły ostrożnościowe, zaciągać zobowiązania i korzystać z instrumentów rynku finansowego nie do końca dedykowanych samorządom, to może to być niebezpieczne. Niestety, przepisy zabezpieczające są tu niedoskonałe. Przenosząc to jednak na grunt opolski to nie mamy tu do czynienia z samorządami, które znajdują się w bardzo trudnej sytuacji. Jednak korzystając ze swojego doświadczenia byłbym bardzo ostrożny w nadużywaniu korzystania z niestandardowych instrumentów finansowych, szczególnie w czasach, kiedy mamy dużą niepewność i każdy rodzaj pieniądza z rynku jest drogi.

Rozmawiał Piotr Wojtasik
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ONY - niezalogowany 2023-02-26 21:40:04

    Miał być koniec z życiem na krechę i na zeszyt. Długi coraz większe. Scenariusz grecki czy turecki?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • TheNaturat 2023-02-27 11:53:03

    Wenezuelski / argentyński

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Franciszek - niezalogowany 2023-02-27 08:20:07

    Kto to by się tym przejmował? Na pewno nie ci co kredyty biorą na kogoś i nie spłacają z własnej kieszeni.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do