400-lecie Carolinum [FOTORELACJA]

Tak wielkiego wydarzenia jakim był VII Zjazd Absolwentów Carolinum, będący zwieńczeniem obchodów 400-lecia nyskiej szkoły nie było w naszym mieście od wielu lat. W wydarzeniu wzięło udział ponad 1100 uczestników z całego kraju, ale także z zagranicy.

Część oficjalna obchodów odbyła się w Nyskim Domu Kultury. Już na długo przed rozpoczęciem gali przed budynkiem pojawiły się tłumy absolwentów witając swoich kolegów i koleżanki ze szkolnych lat. Niektórzy nie widzieli się od matury – czasami nawet kilkadziesiąt lat. Z kolei inni przyznawali, że nieoficjalne spotkania klasowe organizują co roku, bo czasy licealne zaowocowały przyjaźniami. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku przy powitaniach nie brakowało emocji i wzruszeń. Dodajmy, że wśród gości zjazdowych byli uczniowie szkoły, którzy maturę zdawali w latach 50. Galę poprowadził – a jakże – były absolwent szkoły, a od niespełna 30 lat jej nauczyciel Bartłomiej Robel ze swoją córką, tegoroczną maturzystką Carolinum. Jako pierwsi na scenie pojawili się właśnie najmłodsi absolwenci szkoły, którzy w tym tygodniu przystąpią do egzaminu dojrzałości, którzy zatańczyli poloneza. Część oficjalna rozpoczęła się wprowadzeniem sztandaru szkoły i odśpiewaniu hymnu państwowego. Powitania dokonał dyrektor Carolinum Grzegorz Kulpa i zastępca dyrektora, przewodnicząca komitetu organizacyjnego zjazdu Joanna Kapera-Basoń. Jubileusz zgromadził wielu gości, a więc były przemowy, gratulacje, ale też wiele momentów humorystycznych. Nie mogło zabraknąć popisów artystycznych muzycznie uzdolnionych absolwentów. Czasy szkolne wspominała m.in. reżyserka, aktorka Magdalena Nieć. Jej piękna recytacja wiersza Wisławy Szymborskiej „Nic dwa razy się nie zdarza” w niejednym oku wycisnęła łzę.
Po zakończeniu trzygodzinnej gali absolwenci Carolinum przeszli korowodem ulicami Nysy do swojej szkoły. Prowadziły ich carolińskie mażoretki. Z kolei Bractwo Kurkowe uświetniło wydarzenie salwą honorową. Kolejnym punktem było odsłonięcie pamiątkowej tablicy VII zjazdu. Na uczestników czekało wiele atrakcji, ale najważniejsze było spotkanie, wspominanie i rozmowy. Wczesnym wieczorem rozpoczął się bal absolwentów zainaugurowany (nie mogło być inaczej)wspaniałym polonezem na kilkaset par! Piękna aula carolińska, jak i cały budynek tej nocy nie zasnął rozbrzmiewając muzyką i niekończącymi się rozmowami – zarówno toczonymi w salach jak i na korytarzach.
Na wielki szacunek i wdzięczność zasługują wszyscy pracownicy Carolinum, którzy w organizację tak ogromnego przedsięwzięcia włożyli ogrom pracy. To był pamiętny zjazd z okazji wspaniałej rocznicy.

1

2

3

4

5

6