Reklama

Chcą ciszy nad jeziorem 

Nowiny Nyskie
15/09/2022 15:06

Teren za Błękitną Zatoką w Głębinowie przestał być oazą ciszy i spokoju. Mieszkańcy domów położonych nad brzegiem Jeziora Nyskiego, skarżą się na notoryczne zakłócanie spokoju i zaśmiecanie brzegów zbiornika. - W okresie letnim nie można spać, bo jest tak głośno. Brzegi jeziora są oblegane przez biwakowiczów, którzy po sobie zostawiają tony śmieci, które następnie trafiają do jeziora – alarmuje jeden z mieszkańców. 

Odpowiedzialnością za to obarcza Wody Polskie, które są zarządcą zbiornika nyskiego. - Pomimo naszych interwencji nic z tym nie robią, a do tego czerpią korzyści z wynajmu tych terenów. Gdzie trafiają nieczystości i śmieci, można się tylko domyślać – złości się interweniujący u nas nysanin. 
Tereny w Głębinowie, położone przy drodze w kierunku Wójcic, to jedne z najdroższych i najatrakcyjniejszych działek budowlanych w okolicach Nysy. Znajdują się przy samym brzegu Jeziora Nyskiego z widokiem na Góry Opawskie. 

Wody Polskie nie kryją, że dochodzi tam do nagminnego łamania prawa wodnego, z którym borykają się pracownicy tej państwowej instytucji. - To między innymi pomijanie zakazu niszczenia lub uszkadzania urządzeń wodnych, brzegów wód oraz gruntów pokrytych wodami czy zakazu poruszania się pojazdami w wodach powierzchniowych i po tak zwanych gruntach pokrytych wodami. Egzekwowanie tych zakazów i nakładanie ewentualnych kar na sprawców należy jednak do organów ścigania, przede wszystkim funkcjonariuszy policji – mówi Jarosław Garbacz, rzecznik prasowy Wód Polskich z Wrocławia. Mieszkańcom terenów położonych nad brzegiem jeziora radzi, aby wszelkie sprawy dotyczące zakłócania porządku, ciszy nocnej, zaśmiecania terenów nad wodą czy nielegalnego biwakowania, zgłaszali policjantom, którzy w okresie wakacyjnym mają nad zbiornikiem Nysa swoją jednostkę.

Jednocześnie potwierdza, że Wody Polskie odpłatnie wynajmują tereny nad zbiornikiem nyskim. - Dzierżawcy, w tym ci w rejonie Wójcic, mają stosowne zapisy w umowach dotyczące m.in. obowiązków utrzymania porządku na tym terenie. To przykładowo konieczność podpisania umowy z gminą Otmuchów na odbiór nieczystości stałych i wynajęcie przenośnych toalet – zaznacza Jarosław Garbacz. Dopytywany przez nas, czy Wody Polskie kontrolują czy dzierżawcy faktycznie wynajęli toalety przenośne i czy taki obowiązek dotyczy też odbioru odpadów zapewnia, że dzierżawca jest zobowiązany do okazania podpisanej umowy lub udokumentowania opróżnienia zbiornika na szambo czy wywozu nieczystości. 

Innym problemem, na który zwracają uwagę mieszkańcy Głębinowa jest korzystanie z wód jeziora przez motorowodniaków. - Przyjeżdżają tu ludzie z połowy Polski, aby pływać na skuterach wodnych, bo na innych zbiornikach jest to już zakazane. Dlaczego w Nysie, na obszarze objętym programem „Natura 2000”, nadal można robić wszystko co się chce? - pyta.


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    aniela - niezalogowany 2022-09-15 16:46:57

    wody polskie, policja nic tu nie poradzą ....... kultura osobista i róbta co chceta no i oczywiście mała szkodliwość społeczna

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Złodziejo-bajtek - niezalogowany 2022-09-15 17:52:57

    Jak to nie poradzą? A od czego są?

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anonim - niezalogowany 2022-09-15 22:57:07

    No jak to od czego są policjaci nad jeziorem w sezonie letnim odpowiedź jest prosta wakacje nad wodą na koszt mieszkańców Nysy zupełnie jak nasi włodarze w urzędzie miasta Nysy czy w urzędzie pracy 8 godzin I do domku a weekend nad wodą ale tą z procentami.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    A - niezalogowany 2022-09-16 07:12:52

    A ja znowu o kasie za wejście na teren ośrodka i plażę. Czas wykorzystać na sprzątanie brzegów jeziora :))

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do