
Od poniedziałku (25 maja) wznowiono zajęcia w klasach I-III. Do Zespołu Szkolno Przedszkolnego w Niwnicy wróciła przeważająca część dzieci. O prowadzenie zajęć w nowej rzeczywistości zapytaliśmy dyrektor placówki Beatę Szymczakowską.
- W klasach I-III mamy łącznie 43, a od poniedziałku 25 maja przyszło 38. Oczywiście zanim do tego doszło rozmawialiśmy z rodzicami i rodzice mieli obawy, ale po zapewnieniach, że zrobimy wszystko dla zapewnienia bezpieczeństwa mamy taką a nie inna frekwencję.
Nie wracają klasy IV-VIII, a więc w szkole mamy dużo więcej miejsca. Jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo nasze klasy liczą do 14 osób, a więc możemy zapewnić 4 metry kwadratowe na jedną osobę. Dzieciaczki wszystkie podręczniki i przybory będą miały w szkole, gdzie będą realizować podstawę programową, a w domu będą już tylko odpoczywać. Kilkoro dzieci jednak zostaje w domu, więc dla nich nadal będzie prowadzone zdalne nauczanie. Mamy pomysł, że w tym czasie gdy będą odbywały się zajęcia w szkole dzięki tablicy interaktywnej będziemy łączyć się z uczniami, którzy zostali w domach.
Czternastu naszych uczniów dojeżdża autobusem szkolnym. Jestem po rozmowie z panem prezesem MZK, by zapewnić i na tym polu bezpieczeństwo. Cieszymy się, że w szkole wreszcie zrobi się głośno tym bardziej, że do naszego przedszkola również wróciły dzieci - łącznie 20. Wszyscy przecież wiemy, że szkoła to nie tylko nauka, ale także spotkanie z rówieśnikami, którego tak bardzo dzieciom brakowało.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie