Reklama

Czy miasto i sołectwa były dobrze odśnieżane?

Nowiny Nyskie
02/02/2023 13:32

Podczas ostatniej sesji władze Głuchołaz musiały się tłumaczyć z akcji zima. - Chodniki w mieście były nie do przejścia, a drogi nieprzejezdne. Kto za to odpowiada i ile za to płacimy – pytał radny Jerzy Wojnarowski (PiS). Jeszcze gorzej było w sołectwach, które odśnieżane są na końcu. Tam drogi odśnieżali sami mieszkańcy. 

Radni opozycji chcieli też wiedzieć ile sprzętu i ludzi pracuje w gminie podczas odśnieżania. - Czy to jest wystarczająca liczba - pytał radny Bogusław Kanarski. 

- Podczas ostatnich opadów spadło u nas 40 cm śniegu. To nierealne, żeby całą gminę odśnieżyć w godzinę. W pierwszej kolejności odśnieżamy główne ulice i to miało miejsce - tłumaczył wiceburmistrz Roman Sambor. Więcej informacji udzielił prezes GKTBS, które odpowiada za całoroczne utrzymanie dróg i chodników w gminie. - Nasz roczny kontrakt to niecałe 500 tys. zł, z czego na odśnieżanie i posypywanie mamy 150 tys. zł. Kiedy były największe opady pracowaliśmy od 4 rano, pomimo tego, że się nie skończyły. Zgodnie ze sztuką powinniśmy czekać do ich ustąpienia – mówił prezes Andrzej Gębala. Przekonywał radnych, że służby w Głuchołazach nie zaspały. - Zgodnie z umową mamy 2 godziny na wyjazd od czasu zgłoszenia nam przez gminę konieczności odśnieżania – zaznaczył dodając, że sami nie mogą rozpocząć akcji i muszą czekać na sygnał z urzędu. Prezes zdradził też, że miejska spółka na terenie gminy odśnieża drogi krajowe i robi to bez wezwania. 

Radny Stanisław Szul zwrócił uwagę na odśnieżanie sołectw, gdzie dzieje się to w ostatniej kolejności. - Czekamy na to po 2 – 3 dni. Może miejska spółka powinna zatrudnić podwykonawców w każdym z sołectw, którzy zrobią to od razu. Tam są ludzie, którzy mają sprzęt i chcą pomóc. Oni już to robią, nie czekają na gminę, bo inaczej ludzie nie mogliby wyjechać – mówił radny z Burgrabic. - To propozycja warta rozważenia i zastanowimy się nad nią – obiecał wiceburmistrz Roman Sambor, choć nie krył, że zatrudnianie podwykonawców jest kłopotliwe. 

Andrzej Gębala na pytania o „siły i środki”, odpowiedział, że GKTBS ma do dyspozycji m.in. po jednym pługu ciężkim i średnim, a także ciągnik z pługiem i sprzęt do posypywania. - Do ręcznych prac mamy w dyspozycji od 10 do 16 osób – zdradził.

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Zły kierowca - niezalogowany 2023-02-04 03:23:08

    Gmina Pakosławice tam pług przejechał raz ale chyba przez pomyłkę mapa gogle pewnie się pomiliła ,na festyny i gwiazdy pieniądze się znajdą alle drogi odśnieżyć to już szkoda kasy niech ludzie sobie radzą sami pozdrawiam wójta

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do