
Od dawna wiadomo, że obecna siedziba Domu Dziennego Pobytu jest za mała. Z roku na rok przybywa seniorów korzystających z zajęć organizowanych w tej zasłużonej dla mieszkańców placówce. Problemem są też bariery architektoniczne w przedwojennej willi.
Już 2017 r. władze Nysy obiecywały nową siedzibę „oazy” nyskich seniorów. Jedną z propozycji było przeniesienie jej do budynku byłego kasyna na terenie FSD. Jego remont kosztowałby tyle samo, co budowa nowego obiektu. Właśnie taką propozycję złożyła wtedy radna Danuta Pasieka, która jako lokalizację nowej siedziby wskazała teren w parku miejskim przy ul. Powstańców Śląskich. Jednogłośnie poparła ją komisja spraw socjalnych Rady Miejskiej w Nysie.
Od tego czasu minie w tym roku 5 lat, a gmina nie planuje już budowy nowej siedziby DDP. Nie będzie też jej przenosin, bo budynek na terenie FSD już dawno sprzedała. Pozostaje więc przebudowa dotychczasowej siedziby przy ul. Bohaterów Warszawy, która pochłonie teren ogrodu. W tym roku ma powstać jedynie dokumentacja projektowa zadania, na co w budżecie miasta zaplanowano 300 tys. zł.
Jak wynika z koncepcji inwestycji, w nowej części ma się znaleźć m.in. kuchnia ze stołówką, sala gimnastyczna, szatnia i pokój socjalny dla personelu, a także węzeł sanitarny z natryskami. W starej części wyremontowane zostaną sanitariaty, kuchnia przebudowana zostanie na gabinet kierownika wraz z recepcją, a jadalnia zamieni się w pomieszczenie do zajęć aktywizujących. Stary gabinet kierownika stanie się salą rehabilitacyjną, a pokój seniora znajdujący się na pierwszym piętrze budynku zamieni się w pokój relaksu i wypoczynku. W jadalni, która znajduje się teraz w piwnicy powstanie pokój do terapii zajęciowej. Z koncepcji nie wynika, aby w budynku miała się znaleźć winda.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale winda to standard w dzisiejszych czasach , po co robić aferę wpisem brak windy
Ale winda to standard w dzisiejszych czasach , po co robić aferę wpisem brak windy