Reklama

Eksperyment na Stadionie Narodowym

Nowiny Nyskie
29/05/2019 14:39

Uczniowie SP nr 2 w Korfantowie odnieśli ogromny sukces i zostali zwycięzcami w ogólnopolskim konkursie na scenariusz i przedstawienie pokazu naukowego. W nagrodę zostali zaproszeni na Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, który w tym roku odbył się po hasłem "My i Maszyny".

Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik jest największą w Europie imprezą plenerową o tematyce naukowej. Jego celem jest upowszechnianie wiedzy z różnych dyscyplin naukowych. Piknik, na którym zaprezentowano prawie 1000 pokazów odwiedziło ponad 50 000 osób. Dyrekcja oraz nauczyciele są niewiarygodnie dumni ze swoich uczniów. - Osiągnęliśmy naprawdę ogromny sukces na 6 drużyn z całej Polski, aż dwie były z naszej szkoły. Podziwiam naszych klubowiczów, że mają takie niewiarygodne pomysły i szukają ciekawych rozwiązań – mówi Małgorzata Sinicka, dyrektorka szkoły.

Szkołę reprezentowały dwie drużyny, "KMO Szperacze", którzy wystąpili w składzie: Żaneta Głąbica, Gabriel Makosz, Rafał Kutz i Dawid Giele pod opieką Jolanty Flakowskiej oraz "Trzaśnięte próbówki" w składzie: Angelika Bielacha, Izabela Maćków, Magdalena Bogon i Anna Koszyk pod opieką Marzeny Zawadzkiej-Maćków. Młodzież zaprezentowała wykonane własnoręcznie modele maszyn i robotów. - Wspólne eksperymentowanie kształtuje umiejętności społeczne, rozwija kreatywność, buduje poczucie własnej wartości oraz uczy komunikacji i współpracy - mówi Jolanta Flakowska, nauczycielka i opiekunka grupy.

Uczniowie z Korfantowa zachęcają dzieci i młodzież z innych szkół do rozpoczęcia przygody z nauką.
Dawid Giele wykonał zdalnie sterowanego robota. - Moduł zdalnego sterowanie należy połączyć z przewodami i silniczkami, diodami i wiatraczkiem chłodzącym. Silniczek o większej mocy należy zmontować z kółkami np. z samochodziku. Następnie należy wykonać konstrukcję, dwa ramiona połączone jedną osią. Całość łączymy z kołami. Drugi silniczek, za pomocą kół zębatych mocujemy do osi ramion. Diody umieszczamy, np. w miejscu oczu. Wszystkie kable izolujemy taśmą izolacyjną lub opaskami termokurczliwymi. Całość wykonałem z pomocą brata. Mój model służy do podnoszenia różnych przedmiotów – mówi Dawid Giele.

Gabriel Mąkosz skonstruował dwa modele myjkę do kubków oraz odkurzacz. - Podczas budowy myjki odcinamy szczotkę kilka centymetrów za włosiem i nawiercamy w plastikowym pręcie otwór. W mniejszej misce wycinamy otwór na silnik i mocujemy go klejem na gorąco, tak by na zewnątrz wystawała tylko ośka. W misce większej wywiercamy otworek i nakładamy ją na ośkę silniczka. Miski stykają się denkami, większa stoi na mniejszej. Szczotkę nakładamy na ośkę, wlewamy do miski wodę z płynem, uruchamiamy i myjemy kubeczki i szklanki. Natomiast wykonując model odkurzacza na wieczku pudełka odrysowujemy kontur wiatraczka i wycinamy odrysowany kształt. Montujemy klejem na gorąco wiatraczek, a następnie jako zabezpieczenie mocujemy na nim metalowe sitko pozbawione rączki. Rurkę PCV malujemy lakierem do paznokci, a następnie przykładamy do boku pudełka. W ten sposób powstanie ślad otworu, który należy wyciąć i zamontować w to miejsce rurę. Następnie należy przymocować złącza do zasilacza, uruchomić i odkurzać - opowiada Gabriel.

Żaneta Głąbicka skonstruowała urządzenie do nalewania do soczków oraz blender. - Z tektury wycinamy elementy na obudowę urządzenia i łączymy ze sobą za pomocą kleju na gorąco, poza zdejmowalną pokrywą, tak by można było wyjmować i wkładać butelki z sokami owocowymi. Kabelki łączymy z silniczkami, następnie z wyłącznikami, a na końcu z akumulatorem. W nakrętkach butelek z sokami wiercimy mniejszy i większy otwór, przez które przekładamy rurki o mniejszej i większej średnicy i zakręcamy butelki. Rurkę o większej średnicy przekładamy przez otwory w obudowie tak by wystawały na zewnątrz urządzenia. W obudowie wywiercamy otwory na włączniki i je montujemy. Po dotknięciu określonego włącznika z rurki płynie sok. Całość wykonałam przy pomocy kolegów, którzy pomogli mi przy lutowaniu. Kolejną rzeczą jaką zrobiłam jest blender. W środku pokrywki od małego słoika wywiercamy otwór, a następnie poszerzamy go. Silnik montujemy na przykrywce i maskujemy go estetycznym opakowaniem po lekarstwie z wyciętymi otworami na przewody i przełącznik. Skrzydełka blendera stanowi plastikowy wiatraczek, który montujemy na giętką rurkę o odpowiedniej średnicy, którą zakładamy na ośkę silniczka. Do słoika wkładamy owoce, zakręcamy i blendujemy - opowiada Żaneta.#

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do