
Stowarzyszenie Konserwatorów oddział w Opolu podjęło inicjatywę przypomnienia konserwatorów zabytków, którzy mieszkali i pracowali na Opolszczyźnie, na przestrzeni ostatnich 100 lat. Jednym z elementów było zamontowanie tablicy pamiątkowej przy grobie Łukasza Mrzygłoda, który pracował na naszym terenie zarówno przed jak i po wojnie.
- W październiku ubiegłego roku minął wiek od powołania służb konserwatorskich i stwierdziliśmy, że to jest dobry moment na przypomnienie faktu, że to co dzisiaj oglądamy i czym się szczycimy to nie tylko efekt przetrwania przez wieki, ale także dbałości specjalistów w tej dziedzinie - powiedziała Iwona Solisz, była wojewódzka konserwator zabytków w Opolu.
Takich konserwatorów, którzy mieszkali i pracowali na naszym terenie było w sumie czterech. Pierwszym z nich był właśnie Łukasz Mrzygłód (Vinzent Lukas Mrzyglod), który przez wiele lat mieszkał w Nysie i był także artystą malarzem. Dziełem jego pracy konserwatorskiej są m.in. polichromie w Kałkowie. - Z kolei jego obrazy są w muzeum we Wrocławiu, w Muzeum Diecezjalnym w Opolu, a także w prywatnych kolekcjach, jest także projektantem ołtarzy bocznych w kościele werbistów w Nysie, ale nie zdążył wykonać ich osobiście. Projekt został jednak zrealizowany. To jedyny konserwator, który prowadził warsztat zarówno przed jak i po wojnie, kiedy to zatrudniony był przez starostwo powiatowe w Nysie - dodaje Iwona Solisz. Łukasz Mrzygłód został pochowany na Cmentarzu Jerozolimskim w Nysie. Dzięki tabliczce, z informacją kim był z pewnością nysanie częściej zatrzymają się przy jego grobie.
Pozostali konserwatorzy, których wspominano z racji zasług dla naszego terenu to Lesław Niziński, który mieszkał w Głogówku, ale tworzył na terenie całej Opolszczyzny, Jerzy Czajor, który związany był z Opolem, którego wielkim dziełem jest m.in. konserwacja polichromii w Brzegu, przy których pracował 10 lat, a także Gisbert Rzeźniczek.#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie