
Ponad 6,2 mln złotych otrzyma głuchołaski samorząd na odbudowę kolektora ściekowego z Głuchołaz do Nysy. Urządzenie zostało całkowicie zniszczone podczas wrześniowej powodzi. Od tego momentu nieczystości z całej gminy trafiają do Białej Głuchołaskiej.
W ubiegły wtorek w Urzędzie Miejskim w Głuchołazach podpisano umowę w sprawie przekazania dotacji celowej w kwocie 6 218 088 zł na współfinansowanie realizacji zadania pn. "Odtworzenie kolektora ściekowego Głuchołazy - Nysa wraz z przejściami pod rzeką". Pieniądze pochodzić będą z rezerwy budżetu państwa. Umowę podpisali wojewoda Monika Jurek i burmistrz Paweł Szymkowicz, a na spotkaniu obecny był też minister Marcin Kierwiński, odpowiedzialny za odbudowę po powodzi. Jak poinformowała gmina Głuchołazy, prace naprawcze już rozpoczęto.
Za pomocą kolektora nieczystości z gminnej kanalizacji w Głuchołazach trafiały do oczyszczalni ścieków w Nysie. Kolektor ściekowy, ułożony w pobliżu koryta rzeki Białej Głuchołaskiej, na odcinku od Głuchołaz do Przełęku przestał istnieć, został zmieciony przez powódź, która niszczyła wszystko co znajdowało się na jej drodze. W związku z tym głuchołaskie ścieki trafiają do rzeki, na której znajduje się ujęcie wody pitnej dla Nysy. Pomimo że kolektor nie działa woda jest tam pobierana i uzdatniana, a następnie dostarczana mieszkańcom nyskiej gminy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Osobiście używam w celach spożywczych wody stołowej ze sklepu. Kolektor ściekowy już dawno powinien być odbudowany w pierwszej kolejności .Przecież Nysa liczy 38 000 ludzi i my pijemy ta wodę ze ściekami z Głuchołaz? Taki scenariusz to tylko mogła zafundować nam Koalicja 13 grudnia.