Dochody z Koncertu Noworocznego przekroczyły 20 tys. zł. - To rekord – mówi Antoni Hasenbeck, prezes Ruchu Rozwoju Regionu, główny organizator imprezy. Pieniądze po połowie trafiły do nyskiego hospicjum i Gracjana Porzuczka, młodego mieszkańca Otmuchowa. W imieniu chłopca walczącego z nowotworem pomoc odebrał ojciec.
- Cały dochód z koncertu to 20 600 zł, praktycznie wszystkie bilet zostały wyprzedane. Dodatkowo sprzedawaliśmy cegiełki, a także znaleźliśmy sponsora, który zapłacił za niewykupione miejsca – informuje prezes RRR. Przyznaje, że jest to kwota rekordowa, bo do tej pory nie udało się przekroczyć 20 tys. zł. - W stosunku do poprzedniego roku to 1333 zł więcej. Dziękuję za wielkie serce publiczności, mieszkańcom Nysy, bo to oni przychodzą na koncert, aby wesprzeć osoby potrzebujące.
Zarząd Ruchu przekazał pomoc ojcu chłopca w czwartek. Wcześniej pieniądze trafiły na konto hospicjum. - Dziękuję za zorganizowanie tej pomocy, dziękuję w imieniu Gracjana. Każdy grosz się nam przydaje, bo dużo wydajemy, np. na dojazdy do szpitali w Katowicach, Gliwicach, a ostatnio do Wrocławia – mówił Mirosław Porzuczek, ojciec chorego chłopca. Mężczyzna sam wychowuje dwójkę dzieci, dlatego musiał zrezygnować z pracy. Właśnie znając trudną sytuację rodziny, połowa dochodu z koncertu w całości trafiła do nich. W poprzednich latach była dzielona na dwójkę beneficjentów. Zdajemy sobie sprawę z ogromu potrzeb, którym nie da się sprostać, ale jeśli możemy pomóc komuś, to jest to dla nas ogromna radość i satysfakcja – mówił Antoni Hasenbeck.
Tata Gracjana dziękował też naszej dziennikarce Darii Kaniowskiej, która koordynowała kontakt rodziny z organizatorami koncertu. - To właśnie z „Nowin” dowiedzieliśmy się o Gracjanie i kiedy szukaliśmy beneficjentów, przeczytaliśmy o ich problemach – nie ukrywał prezes Ruchu Rozwoju Regionu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie