
Osiem zastępów straży pożarnej postawił na nogi alarm pożarowy w szpitalu MSWiA w Głuchołazach. W budynku, w którym przebywa kilkuset pacjentów, doszło do dużego zadymienia.
Jak się okazało, przyczyną sobotniego alarmu w budynku przy ul. Karłowicza w Głuchołazach był pożar dwóch pralek, które stały w piwnicy szpitala. Na miejsce przybyli strażacy zawodowi z Głuchołaz i Nysy, a także ochotnicy z Bodzanowa, Jarnołtówka i Gierałcic. W sumie osiem zastępów. Pożar szybko ugaszono, pacjentom i personelowi lecznicy nic się nie stało.
foto OSP Bodzanów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z tego wynika, że w piwnicy może stać ( albo leżeć) jedna pralka . Gdy są dwie- nie wiadomo która, od której się zapaliła.