
REM odrzuciła wszystkie podniesione w skardze starosty nyskiego zarzuty na naszą redakcję. Stwierdziła, że publikacja nie narusza żadnej z zasad etycznych zawodu dziennikarza. Skargę złożył starosta nyski po naszym artykule na temat odwołania wicestarosty Jacka Chwaleni. Do odwołania doszło na wniosek samego Andrzeja Kruczkiewicza. Tekst ilustrowała okładka z odciętą głową wicestarosty, niesioną na tacy.
REM zauważa, że była to satyra na temat przekazu publikacji, który mówił, że starosta broniąc własnej posady poświęcił swojego zastępcę. "Ilustrator tekstu widzi to okiem satyryka właśnie tak: by utrzymać się na stanowisku starosta ścina wicestarostę". Zdaniem REM to dobre prawo ilustratora. - Wbrew opinii wyrażonej w skardze, REM nie dostrzega nadmiernej drastyczności: nie ma tu epatowania okrucieństwem, a "ścięty" wicestarosta, co jednoznacznie wynika też z treści artykułu, żyje przecież nadal i pozostaje radnym powiatu - napisał Ryszard Bańkowicz, przewodniczący REM. Podkreśla też, że sam zainteresowany nie uznał za stosowne dołączyć się do skargi sformułowanej w jego interesie, jak sugerują skarżący.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Koń by się usmial z tej Rady Etyki...
REM to przecież opozycja, na siebie mają składać skargi czy nadawać ? No niem uczepili sie tvp i teraz tutaj będą wylewać szambo.
Coś czuję, że REM będzie jeszcze długo narzekać na TVP i ją oskarżać o cokolwiek. W końcu muszą się jakoś odgryźć za przegrane wybory ;)
Ta Rada to chyba nie dokończa wie co to etyka lub obiektywizm ... może gdyby nie miała tylu zwolenników PO w swoich szeregach to bym myślała inaczej le patrze na to i wydaje mi się że to wszytko pozłości jest tylko
Przecież Rada Etyki Mediów ani nie ma nic wspólnego z etyką ani z wolnymi mediami. To grupa sympatyzujących z opozycją osób, które zaangażowały się w walkę z obiektywnymi mediami w PL. Tyle w temacie.