
Patrol nyskiej policji ruszył w pościg za srebrnym oplem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, mężczyzna siedzący za kierownicą podejrzany był o kradzież. Aby go zatrzymać policjanci musieli zepchnąć go z drogi
- Na policję zgłoszono, że pod sklepem na ulicy Kościuszki ma znajdować się mężczyzna, który miał być sprawcą kradzieży. Patrol policji chciał skontrolować mężczyznę lecz ten, pomimo wydanego polecenia do zatrzymania przy użyciu sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych nie zatrzymał się – poinformowała sierż. sztab. Marta Kublin oficer prasowy KPP w Nysie.
Do zdarzenia doszło w środę 13 kwietnia. Samochód na dolnośląskich numerach rejestracyjnych rozpoczął ucieczkę przed oznakowanym radiowozem policyjnym kierując się w stronę ulicy Mieczysława I. Pościg zakończył się pod restauracją na ulicy Chełmońskiego na Jędrzychowie. - Policjanci do zatrzymania użyli środka bezpośredniego w postaci radiowozu. Funkcjonariusze zajechali uciekającemu drogę, 22-letni kierujący oplem nie wyhamował i uderzył w radiowóz – dodała rzecznik.
Kierowca w chwili zatrzymania był trzeźwy i nie był pod wpływem narkotyków. Za to, że nie zatrzymał się do kontroli grozi mu kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Aktualnie trwa śledztwo w tej sprawie, a kierowca trafił do aresztu.
Autor: Joanna Kania
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Patrol nyskiej policji ruszył w pościg za srebrnym oplem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej". Ruszyli w pościg za srebrnym oplem, zatrzymali czarny/granatowy całkiem nieźle. Kierowca z rejestracją DKL to stan umysłu.
Dolnośląskie to nie tylko DW polecam powtórzyć geografię