Reklama

Rok szkolny w cieniu koronawirusa

Nowiny Nyskie
04/09/2020 11:22

Właśnie rozpoczął się rok szkolny. Uczniowie wrócili do szkół po sześciu miesiącach nieobecności. Wznowienie lekcji po czasie zdalnego nauczania poprzedziło wiele przygotowań. Podobnie zresztą jak w przedszkolach i żłobkach.

- Przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego odbyliśmy wraz z dyrektorami żłobków, przedszkoli i szkół spotkanie z szefem sanepidu, w czasie którego omówiliśmy zasady bezpieczeństwa związane z epidemią – mówi dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty w Nysie Adam Fujarczuk. - W dużych placówkach takich jak np. Szkoła Podstawowa nr 5 czy Szkoła Podstawowa nr 10 jest nam je łatwiej wdrożyć z tego względu, że szkoły mieszczą się w dwóch budynkach. Klasy I-III są oddzielone od starszych roczników – jest to budynek przy ul. Prusa SP nr 10 i budynek przy ul. Emilii Gierczak SP nr 5. Podobną sytuację ma też SP nr 2, która ma dwa budynki.

Mierzenie temperatury, izolatoria…
Jak ma wyglądać bezpieczny pobyt dzieci w placówkach? Rozpocznijmy od samego dojazdu. - Opiekunowie dzieci dojeżdżających do szkół autobusami są zaopatrzeni w środki dezynfekcyjne – mówi dalej Adam Fujarczuk. - Każde dziecko będzie miało dezynfekowane ręce i będzie podróżowało obowiązkowo w maseczce - informuje.
Wchodząc do szkoły dzieci również będą poddawane dezynfekcji. - Przed wejściem do palcówki będzie stała osoba, której zadaniem jest mierzenie dzieciom temperatury. Jeżeli dziecko nie będzie miało podwyższonej temperatury ciała, ale jednak w czasie lekcji nauczyciel zauważy u niego np. kaszel będzie powiadamiał o tym rodzica. W każdej placówce mamy wyznaczone pomieszczenia, które będą służyły za izolatorium, w którym dziecko będzie czekało na odbiór przez rodzica, czy opiekuna – stwierdza dalej Adam Fujarczuk.

Bez dzwonka?
Każdy oddział klasowy ma mieć własną klasopracownię, co oznacza, że nie ma konieczności zmiany pomieszczenia. Nie dotyczy to pracowni komputerowej czy zajęć WF. A co z przerwami? Czy dzieci będą wychodziły w czasie przerwy na korytarz? - Dyrektorzy planują przerwy w różnych godzinach, żeby ograniczyć możliwość spotykania się różnych grup – kontynuuje dyrektor GZO. - Szkoły mogą rezygnować z dzwonka. Dyrektorzy mogą bowiem zdecydować, że jedna klasa rozpoczyna lekcję o godz. 8.00, kolejna o godz. 8.10, a kolejna o 8.20, aby zminimalizować kontakty dzieci – stwierdza Adam Fujarczuk dodając, że do każdej sytuacji, która może zaistnieć trzeba będzie podejść indywidualnie. - W czasie wakacji przedszkola i żłobki funkcjonowały i nic na szczęście się nie wydarzyło i miejmy nadzieję, że tak będzie nadal.
Adam Fujarczuk prosi rodziców o wyrozumiałość, gdyż przed wejściem do żłobków i przedszkoli trzeba będzie poczekać, bo mierzenie temperatury nieco wydłuża czas przyjęcia dziecka do placówki. Niekomfortowe – zwłaszcza dla dzieci – może być także to, że rodzice nie będą mogli wchodzić z nimi do budynków. 


Maseczki niekonieczne, ale jednak…
Tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego placówki zostały zaopatrzone w duże ilości płynu dezynfekującego i… maseczki dla dzieci. - Przepisy mówią co prawa, że dzieci w szkole nie mają obowiązku noszenia maseczek – kontynuuje dyrektor Fujarczuk. - My wprowadzamy jednak poruszanie się na przerwach w maseczkach, dlatego każdy uczeń ją otrzyma. Oprócz twego posiłki, które do tej pory były wydawane w dwóch turach, obecnie będą wydawane w trzech turach. 

Mama zostaje na progu
Największym problemem dla organu prowadzącego i dyrekcji placówek z przygotowaniem dzieci do powrotu do placówek była niestabilność przepisów, które zmieniały się praktycznie z dnia na dzień. – Np. w środę otrzymaliśmy nowe wytyczne dotyczące tego, że na jedno dziecko w przedszkolu ma przypadać 1,5 metra kwadratowego powierzchni. Istniało zagrożenie, że w niektórych przedszkolach takie kryterium nie będzie mogło być spełnione i np. dzieci rodziców niepracujących nie będą mogły uczęszczać do przedszkola. Robiliśmy wszystko, by wygospodarować dodatkowe miejsca, dyrektorzy przedszkoli przeliczyli powierzchnie i okazało się, że wszystkie dzieci będą mogły jednak uczęszczać.
Dodajmy, że w przypadku szkół gminnych 1 września wszystkie roczniki wzięły udział w rozpoczęciu roku, chociaż o różnych porach. W przypadku szkół ponadpodstawowych już tak nie było. Np. w Zespole Szkół i Placówek Oświatowych w Nysie pierwszego dnia przyszli do szkoły tylko uczniowie rozpoczynający naukę w szkole. Uczniowie klas starszych pierwszy raz od pół roku przekroczyli próg swoich szkół 2 września od razu kierując kroki do swoich klas.


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-09-08 14:51:51

    8 września - pierwszy tydzień szkoły już za nami : I od razy pytanie - cyt.: "My wprowadzamy jednak poruszanie się na przerwach w maseczkach, dlatego każdy uczeń ją otrzyma. " - w której szkole dzieci dostały maseczki jeśli to nie tajemnica? Duża szkoła wymieniona z nazwy powyżej - przerwy normalne z dzwonkiem dla wszystkich jednocześnie, dzieci na korytarzach bez maseczek, bez dystansu, mieszają się klasami, wcale nie mają zajęć w jednej sali, przechodzą jak w latach "normalnych". Zajęcia WF - grupy z 2 klas mieszają się w małej szatni, bo podobno pozostałe szatnie są wyłączone (?) Jedyne czego przestrzegają Panie (woźne, sprzątaczki?) to odkażanie rąk przez dzieci przy wejściu i wyjściu ze szkoły. Nawiasem mówiąc płynem, który jak większość nawet nie zwalcza wirusów. W toaletach jak zwykle środki higieniczne są .. rano, później już raczej nie. Jest za to płyn dezynfekujący. Reszta już "na żywioł". A o mierzeniu temperatury nikt nie słyszał. Efekty już dzisiaj widać - Rolnik. Carolinum, Szkoły podstawowe Nr 1, 3 10 ... Co dalej? Nie mam ochoty na kwarantannę ....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do