
Internat przy Zespole Szkół i Placówek Artystycznych w Nysie zmierzy się z warszawską Bursą nr 6 w konkursie „Statutowy Absurd Roku”. To plebiscyt, w którym internauci tropią najbardziej niedorzeczne zasady ustalone w polskich jednostkach oświatowych. Organizuje go Stowarzyszenie Umarłych Statutów (SUS), znane z walki o prawa uczniów.
Konkurs, według organizatorów, ma zwracać uwagę na to, jaki przykład dorośli dają młodym ludziom, gdy chodzi o przestrzeganie ustalonych przez społeczeństwo reguł praworządności. Stowarzyszenie zajmuje się szeroko pojętą praworządnością w oświacie – nie tylko w samych szkołach, z czym jest najbardziej kojarzone.
– Szkolne lata to pierwszy moment, gdy młody człowiek zderza się z administracją publiczną. Związane z nią doświadczenia będą kształtowały życiowe postawy przyszłych ministrów, urzędników, sędziów, posłów, senatorów i szefów wszystkich ważnych instytucji w Polsce – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia Umarłych Statutów Łukasz Korzeniowski. Stąd tak ważne jest, by młodzi ludzie czuli się traktowani poważnie przez władze szkół, burs, internatów czy innych jednostek oświatowych.
Tymczasem bywa niestety, że wewnętrzne zasady, które nauczyciele i dyrektorzy usiłują wprowadzić w swoich placówkach, są sprzeczne nie tylko z prawem powszechnie obowiązującym, ale również ze zdrowym rozsądkiem. Dwa lata temu pierwsze miejsce w plebiscycie zajął nakaz zachowania celibatu, obowiązujący wszystkich uczniów jednego z krakowskich LO tak w szkole, jak i poza nią. Przed rokiem natomiast – kaliski „plastyk”, który karał uczniów za składanie skarg do dyrektora.
W tym roku w plebiscycie bierze udział osiem różnych jednostek oświatowych z całej Polski. Głosowania odbywają się w parach. W środę (17 stycznia) zmierzą się ze sobą stołeczna Bursa nr 6 przy ul. Okopowej oraz nyski Zespół Szkół i Placówek Artystycznych, prowadzący internat przy ul. Chopina. Czym zasłużyły sobie na nominację w walce o niechlubne wyróżnienie?
Statut Internatu ZSiPA w Nysie nakazuje uczniom i ich rodzicom poprosić dyrektora o akceptację uczestnictwa we wszelkich kursach, korepetycjach czy kołach zainteresowań. Innymi słowy: jeżeli uczeń chce się po lekcjach podciągnąć, na przykład, z matematyki u prywatnego nauczyciela lub zapisać się chociażby do koła modelarzy kolejowych – dyrektor szkoły może mu tego zabronić.
– W przypadku uczniów niepełnoletnich taka zasada jest niedopuszczalną ingerencją we władze rodzicielską, określoną w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Ponadto, mamy tu do czynienia z ingerencją w życie prywatne, które podlega konstytucyjnej ochronie – wyjaśnia wiceprezes SUS Daniel Sjargi. – Przepisy wewnątrzszkolne nie mogą stać w sprzeczności z ustawami. Szkoła nie może decydować za ucznia i jego rodziców, na jakie kursy i korepetycje będzie chodził, a na jakie nie.
Stowarzyszenie ocenia tę regulację nie tylko jako nielegalną, ale też zwyczajnie niezrozumiałą. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o obowiązek uzyskania zgody od dyrektora szkoły gdy uczeń chce skorzystać z oferty przygotowanej przez jej nauczycieli. – Należy bowiem domniemywać, że koła zainteresowań są otwarte dla wszystkich zainteresowanych uczniów, znacznie wspomagają ich proces edukacyjny i umożliwiają lepsze zintegrowanie się w ramach społeczności szkolnej. Wykluczanie z tej możliwości części uczniów, tylko z powodu ich zamieszkiwania w internacie, stanowi dyskryminację – podkreśla wiceprezes Stowarzyszenia.
Kolejną nominowaną jest Bursa nr 6 w Warszawie. Placówka rości sobie prawo do skreślenia wychowanka, który podjął pracę zarobkową. Zupełnie, jakby zarobkowanie było czymś nagannym.
Dyrekcja Bursy argumentuje, jakoby praca miała wpływać na nieobecność w placówce. Z perspektywy zadań wychowawczych bursy oraz przepisów prawa, kluczowe jest jednak, aby wychowanek uczestniczył w obowiązkowych zajęciach lekcyjnych w szkole oraz przebywał w bursie w czasie pory nocnej. W pozostałym zakresie, powinien móc podjąć pracę zarobkową.
Jak głosować?
Głosowanie potrwa do 19 stycznia, do godz. 13:30. Odbywa się w mediach społecznościowych Stowarzyszenia Umarłych Statutów – na Facebooku i Instagramie. Finalistów poznamy pod koniec miesiąca.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jestem przekonana że dzisiejsze "ucznie" to wyznawcy "róbta co chceta" którzy znają swoje prawa a nie znają obowiązków a też je mają.