Reklama

Taekwondo nasza wspólna pasja

Nowiny Nyskie
21/07/2019 09:20

Katarzyna Łukaszyńska z Nysy i Rafał Wilk z Białej Nyskiej (absolwenci PWSZ w Nysie) w sierpniu będą reprezentowali Nysę na Mistrzostwach Świata w Taekwondo w Foz do Iguacu w Brazylii. Oboje z pasją uprawiają tę dziedzinę sztuk walki, dzieląc się swoją wiedzą z innymi. Startują w mistrzostwach odnosząc sukcesy, ale też sami sędziują na zawodach. Są parą, którą łączy wspólna pasja. - Zachęcamy wszystkich młodych ludzi do trenowania taekwondo - mówią mistrzowie.

"Nowiny Nyskie" - Jak się zaczęła wasza przygoda z taekwondo?
Rafał - Zacząłem trenować taekwondo jedenaście lat temu. Do dziś pamiętam mój pierwszy trening. W Gimnazjum nr 3 w Nysie, do którego uczęszczałem zorganizowano zajęcia z taekwondo. Poszedłem na nie z ciekawości. Bardzo mi się spodobało i tak się zaczęło. W szkole trenowałem siedem lat pod okiem trenera Marka Wyki. Później zrobiłem czarny pas instruktora i sam zostałem trenerem. To jest mój zawód. Od czterech lat prowadzę zajęcia z taekwondo.
Katarzyna - Zaczęłam trenować karate w wieku pięciu lat. Mój tato trenuje karate. Ma piąty dan. Dlatego poszłam w jego ślady. Moim trenerem był Tadeusz Wójcik w Gimnazjum nr 1. Cztery lata temu poznałam Rafała i zaczęłam jeździć z nim na treningi. To właśnie Rafał zainteresował mnie taekwondo. To fajna dyscyplina sportu i dobra forma spędzania wspólnie czasu.

"NN" - Co oznacza taekwondo i na czym polega ta sztuka walki?
Rafał - Taekwondo jest młodą sztuką walki, z 1955 roku. Jej twórcą jest koreański generał Choi Hong Hi, który przebywając w japońskim więzieniu zgłębił japońskie karate. Do tego trenował inne starodawne, koreańskie sztuki walki tj. tang soo do, ki kwon i z tego połączenia stworzył wojskową sztukę walki taekwondo. Początkowo taekwondo trenowano w wojsku, później wprowadzono ją do cywila. Teakwondo to są trzy koreańskie słowa: tae oznacza stopę, uderzenie stopą lub system technik wykonywanych nogą, kwon oznacza pięść, uderzenie pięścią lub system technik wykonywanych pięścią i do, które oznacza sztukę, drogę którą podążamy lub metodę wyrażającą osiągnięcie pewnego stanu intuicji w zachowaniu, wynikającą z doświadczenia umysłu i ciała. Taekwondo jest sztuką walki za pomocą nóg i rąk, jest też dyscypliną sportową angażującą całe ciało z użyciem obu rąk i obu nóg w ćwiczeniu technik samoobrony oraz walki sportowej. Działa na poprawę kondycji. Taekwondo uczy dyscypliny. Na sali musi być pełna kultura, szacunek do wyższych stopni i starszych osób. Na zajęciach uczymy dzieci takich zachowań.
Katarzyna - Taekwondo to walka na stojąco. Są to kopnięcia powyżej pasa, uderzenia proste. Nie można uderzać za mocno, kopać poniżej pasa, czy w plecy. Teakwondo jest to też samoobrona i walka z cieniem podobnie jak kata w karate, gdzie głównym motywem są kopnięcia.

"NN" - Ile godzin w tygodniu poświęcacie na treningi?
Rafał - Ja trenuję codziennie, ponieważ prowadzę zajęcia, oprócz wakacji. Do zawodów trenuję dwa razy dziennie, po półtorej godziny.
Katarzyna - Ja podobnie.

"NN" - Jakie macie sukcesy na swoim koncie?
Rafał - Nie wymienię wszystkich swoich sukcesów, bo jest ich sporo. Każdego roku były coraz większe. Z pierwszych mistrzostw Polski w taekwondo nie udało mi się przywieźć żadnego medalu. Na drugich zdobyłem brązowy medal. W 2015 roku z mistrzostw Polski przywiozłem trzy złote medale. Jestem wielokrotnym mistrzem Polski. Od 2016 roku już nie startuję w kraju, ponieważ jestem czynnym instruktorem i sędziuję na zawodach. Mogę jedynie brać udział w zawodach zagranicznych.
Katarzyna - Od czterech lat, odkąd trenuję taekwondo, Rafał namawiał mnie na udział w zawodach. Do tej pory odmawiałam. Ale w tym roku przed wyjazdem na mistrzostwa świata do Brazylii postanowiłam wystartować na mistrzostwach Polski. Zawody odbyły się w kwietniu, w Kątach Wrocławskich. Zdobyłam trzy medale w różnych konkurencjach. Złoto w walce ciągłej czyli light contact (to były dwie walki, po dwie minuty) oraz dwa srebrne medale - jeden w układach formalnych czyli kata w karate tzw. walka z cieniem i drugi w technikach specjalnych.

"NN" - W sierpniu jedziecie na mistrzostwa świata do Brazylii. Jako jedyni będziecie reprezentowali powiat nyski?
Rafał - W mistrzostwach weźmie udział 1500 zawodników z 22 krajów. Z Polski jedzie 31 osób, w tym 8 osób z Opolszczyzny i my z Nysy.
Katarzyna - Zawody będą trwały od 9 do 11 sierpnia w miejscowości Fos de Iguas na pograniczu z Argentyną. Prawdę mówiąc Rafał zrobił mi niespodziankę. Zapisał mnie na zawody nic mi o tym nie mówiąc. Po zawodach planujemy zwiedzanie wodospadów Iguazu, później pojedziemy do Rio zobaczyć statuę Jezusa. Tam zrobimy sobie tygodniowy urlop.

"NN" - W jakich kategoriach wystartujecie na mistrzostwach w Brazylii?
Rafał - Ja startuję w seniorach, między 18 a 35 rokiem życia, w wadze między 63 a 70 kg, w czarnych pasach.
Katarzyna - Ja również startuję w kategorii senior, między 18 a 35 rokiem życia. Kategoria wagowa w jakiej biorę udział to jest między 50 a 55 kg. Startuję w kolorowych pasach tzw. uczniowskich.

"NN" - Wyjazd na zawody w Brazylii jest dosyć kosztowny. Sfinansujecie go sami?
Rafał - Niestety Polska Federacja Taekwondo nie pobiera subwencji z budżetu państwa. Zawody w Brazylii są kosztowne. Federacja nam ich nie sfinansuje. Możemy natomiast pozyskiwać sponsorów. Jest stworzona do tego Fundacja Do-world, na którą można wpłacać darowiznę. My jednak finansujemy ten wyjazd z własnej kieszeni. W październiku natomiast chcielibyśmy pojechać na zawody do Włoch.

"NN" - W taekwondo zdobywa się dany i pasy, i czy wy już jakieś posiadacie?
Rafał - Tak. Jest piętnaście stopni uczniowskich (cup), kolorowych i dziewięć stopni mistrzowskich (dan), czarnych. Ja posiadam trzeci dan, czyli trzeci czarny pas. Można mieć ich dziewięć. Do szóstego zdajemy egzaminy, powyżej szóstego przyznaje się pasy za działalność w taekwondo na świecie.
Katarzyna - Żeby móc zdawać na drugi dan trzeba trenować dwa lata, na trzeci dan - trzy lata. Aby móc zdawać na pierwszy czarny pas trzeba trenować cztery, pięć lat. Należy bardzo dobrze opanować układy formalne, które można porównać do kata w karate czyli walkę z cieniem. Mam nadzieję, że w czerwcu przyszłego roku zdobędę już swój pierwszy czarny pas.

"NN" - Gdzie odbywają się egzaminy mistrzowskie?
Rafał - W Obornikach Śląskich. Tam mieści się siedziba Polskiej Federacji Taekwondo. Raz do roku odbywają się tam egzaminy na stopnie mistrzowskie.

"NN" - Taekwondo to pasja połączona z zawodem?
Rafał - Na co dzień prowadzę zajęcia w Prudniku, Kędzierzynie-Koźlu, Krapkowicach, a od tego roku również w Białej Nyskiej. Jest nas kilku trenerów. Działamy pod wspólnym logiem Opolskiego Klubu Sportów Walki. Zajęcia w Białej Nyskiej otworzyłem z myślą o moim dziewięcioletnim bracie Mikołaju, który ma zaburzenia równowagi. Treningi mu bardzo pomagają, ćwiczymy koordynację ruchową. Zajęcia odbywają się w Zespole Szkolno Przedszkolnym, w trzech grupach: przedszkolaki, dzieci starsze i dorośli.

"NN" - Czy Pana podopieczni biorą udział w zawodach?
Rafał - Wytrenowałem już wielu mistrzów Polski. Muszę pochwalić się, że mój wychowanek z Prudnika Tymoteusz Nowak w październiku ubiegłego roku z mistrzostw Europy w Dubrowniku na Chorwacji przywiózł złoty medal.

"NN" - Nie tylko trenujecie ale też sędziujecie?
Rafał - Oboje mamy uprawnienia sędziowskie. Ja posiadam te najwyższe w kraju, Kasia jest sędzią planszowym tzn., że sędziuje np. walkę dzieci miękkim kijem. Dzieci do 10 roku życia nie walczą kontaktowo na pięści i kopnięcia tylko na gąbkowe pałki. Walka kontaktowa zaczyna się od 11 lat. Kasia nie sędziuje jeszcze takich walk.#

 
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Dominika Wolak

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do