
W nocy z poniedziałku na wtorek dwóch mężczyzn próbowało podpalić autokary na placu parkingowym przy ulicy Zwycięstwa w Nysie. W jednym z nich spłonął środek, a drugi został oblany łatwo palną substancją. Właściciel podejrzewa, że może za tym stać jego konkurencja.
Ogień wybuchł przed godziną 3 w nocy na placu przy którym stoją autokary na ulicy Zwycięstwa. Plac znajduje się tuż za stacją paliwową. Strażacy interweniowali dość szybko i spaliło się tylko wnętrze jednego z autokarów Bova. Straty, jakie spowodował pożar wynoszą około 150 tysięcy złotych. - Przyczynę pożaru będzie ustalał biegły, na miejscu został zabezpieczony monitoring – informuje Mateusz Szweiger, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie.
- Na miejscu pracowały 3 zastępy straży pożarnej, dwie zawodowe oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Niwnicy – poinformował Dariusz Pryga, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Nysie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ochroniarz obiektu spłoszył mężczyzn i wezwał straż pożarną.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
róbta co chceta - to jest wojna
wlasciciel nie placil ludzion, poszlo o grubsze sumy i sie ludzie zdenerwowali. amazon niezla kase mu placil, a ten bral wszystko dla siebie to teraz nie zarobi nic