
Wywiad z dwukrotnym mistrzem Polski w lekkiej atletyce - Jakubem Zacharą i jego trenerem Pawłem Pierógiem.
Krzysztof Centner - Trenerze chciałbym, żebyśmy naszą rozmowę rozpoczęli od Juvenii Głuchołazy, klubu niezwykle zasłużonego dla naszego regionu, który od wielu lat przynosi nam medale mistrzostw Polski?
Paweł Pieróg - Juvenia to klub, który funkcjonuje już grubo ponad 40 lat, więc jest to bez wątpienia najstarszy klub lekkoatletyczny na Opolszczyźnie. Dwa medale zdobyte przez Kubę na ostatnich mistrzostwach Polski to jak się nie mylę 75 i 76 medal mistrzostw Polski wywalczony przez lekkoatletów Juvenii Głuchołazy. Możemy się też poszczycić zawodnikami, którzy z bardzo dobrej strony pokazywali się na najważniejszych międzynarodowych zawodach, takich jak mistrzostwa Europy, czy mistrzostwa świata. Mam tu na myśli Marka Szymkowicza, czy też startującego jeszcze Bartka Przedwojewskiego, który jest obecnie najlepszym biegaczem górskim na świecie. W chwili obecnej w naszym klubie pracuje trzech trenerów. Szkolimy młodzież w kategorii dzieci, aż do juniora. Juvenia ma się więc dobrze i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
- Jakub dwa starty na mistrzostwach Polski, które odbyły się w Karpaczu i dwa złote medale. Czy spodziewałeś się, że będziesz jedną z największych gwiazd mistrzostw Polski?
Jakub Zachara - Wyjeżdżając do Karpacza zdawałem sobie sprawę, że jestem jednym z faworytów do złotego medalu na dystansie 110 metrów przez płotki. Do biegu na dystansie 300 metrów podchodziłem z respektem, bowiem nie znałem potencjalnych możliwości rywali. Jak się później okazało zupełnie niepotrzebnie.
- Nie były to Twoje jedyne w tym roku medale wywalczone w mistrzostwach Polski?
Jakub Zachara - To prawda. W mistrzostwach Polski w wielobojach lekkoatletycznych zdobyłem brązowy medal w pięcioboju.
- Czy możesz nam powiedzieć jakie konkurencje lekkoatletyczne wchodziły w skład pięcioboju i jakie rezulaty uzyskałeś w tych konkurencjach?
Jakub Zachara - W pchnięciu kulą uzyskałem rezultat 10 metrów i 50 centymetrów, w skoku w dal 5 metrów i 98 centymetrów, w skoku wzwyż 172 centymetry, w biegu na dystansie 1000 metrów - 3 minuty i 2 sekundy i w mojej koronnej dyscyplinie czyli biegu płotkarskim na dystansie 110 metrów 15 sekund i 46 setnych.
- Jesteś trzykrotnym medalistą mistrzostw Polski. 110 metrów przez płotki, 300 metrów przez płotki i pięciobój. Na którą z tych konkurencji chcesz postawić?
Jakub Zachara - Bardzo lubię bieg na dystansie 110 metrów przez płotki. Po starcie w mistrzostwach Polski zakochałem się w biegu długim na płotkach. I właśnie na te dwie konkurencje chciałbym postawić, ale ufam bezgranicznie swojemu trenerowi i wiem, że on najlepiej doradzi jaką drogą dalej iść.
- I teraz zapytamy trenera, na którą konkurencję Jakub ma postawić?
Paweł Pieróg - Ja nie ukrywam, że brązowy medal Jakuba wywalczony w pięcioboju lepiej smakował niż dwa złote krążki wywalczone na płotkach. Ktoś może się zdziwić tym co mówię, ale taka jest prawda. Przygotowania do wielobojowych mistrzostw Polski były bardzo trudne i ciężkie. Jakub to jednak wytrzymał i mimo, że walka o medale była bardzo zacięta zdobył wymarzony medal. Przy wielobojach raczej nie zostaniemy, bowiem trzeba byłoby przerzucić się na dziesięciobój, a tu już dochodzą kolejne specjalistyczne konkurencje takie jak oszczep, dysk, czy też skok o tyczce. Jakub dałby zapewne sobie z tymi konkurencjami radę, ale nie ma gdzie ich trenować. Dlatego postawimy na płotki i wierzę, że to dobry ruch.
- Trenerze czy Kuba ma szansę na to, żeby zaistnieć w dorosłej lekkiej atletyce.
Paweł Pieróg - Ja w to gorąco wierzę. Oczywiście jest to uzależnione od samego Jakuba. Jeżeli będzie nadal tak solidnie pracował na treningach jak pracuje to powinno być dobrze. Ja jestem do jego dyspozycji i postaram mu się w tym pomóc. Mam nadzieję, że wyrośnie z Jakuba światowej klasy płotkarz. Tego mu z całego serca życzę.
- Jakub słyszałeś co trener mówił. Czy Ty też wierzysz, że w seniorskiej lekkiej atletyce jesteś w stanie powtórzyć swoje osiągnięcia z kategorii młodzik?
Jakub Zachara - Oczywiście. Nie boję się ciężkiej pracy na treningach. Mam też swoje marzenia, a największym z nich to start w koszulce narodowej z orzełkiem na piersiach. Chciałbym też biegać na obu dystansach płotkarskich i w obu odnosić sukcesy.
- Jak się zaczęła Twoja przygoda z lekkoatletyką?
Jakub Zachara - Reprezentowałem swoją szkołę podczas biegów przełajowych. Po wygraniu tych zawodów podszedł do mnie trener Paweł i zaproponował mi treningi w Juvenii. Poszedłem na trening, spodobało mi się i tak już zostałem w klubie.
- Trenerze czy na podstawie jednego biegu przełajowego wiedział Pan, że ściąga do swojego klubu przyszłego podwójnego mistrza Polski?
Paweł Pieróg - Oczywiście, że nie. Gdyby to było takie proste to mielibyśmy w naszym klubie samych mistrzów Polski. Kuba wyróżniał się jednak wśród swoich rówieśników, nie tylko szybkością, ale przede wszystkim sprawnością ogólną i to spowodowało, że chciałem go mieć w klubie.
- Jakub przychodząc do Waszego klubu był przełajowcem. Kiedy trener zauważył u niego predyspozycje do płotków?
Paweł Pieróg - Ja nie ukrywam, że treningi w mojej grupie nastawione są w głównej mierze na wieloboje. Dlatego staram się każdego swojego zawodnika przepuścić przez tak zwane sito konkurencji lekkoatletycznych. I na tej podstawie jestem po czasie stwierdzić kto ma predyspozycje do takiej a nie innej konkurencji. Każdy na moim treningi spróbuje skoczyć w dal, każdy pchnie kulą, każdy rzuci oszczepem, czy też skoczy wzwyż. Jedną z tych konkurencji jest bieg płotkarski. I tak też było z Kubą. Jemu po prostu wychodziły wszystkie te konkurencje. Więc zapadła decyzja, że będziemy próbować wieloboju lekkoatletycznego. I trenując ten wielobój wyspecjalizował się w biegu płotkarskim.
- Jakub jak godzisz naukę ze sportem?
- Nie mam z tym większych problemów. Przed mistrzostwami Polski trenowaliśmy cztery razy w tygodniu po półtorej godziny. Był więc czas tak na naukę, jak i na inne zajęcia. Dużo trudniej było w okresie wakacyjnym, kiedy to trenowaliśmy pięć razy w tygodniu po 3 godziny. Było wtedy ciężko, ale wiem dzisiaj, że było warto.
- Trenerze chwila prawdy. Jakim zawodnikiem jest Jakub Zachara. Czy łatwo jest prowadzić podwójnego mistrza Polski?
Paweł Pieróg - Tutaj z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że praca z Kubą to czysta przyjemność. Sumienny i w stu procentach zaangażowany w to co robi i takich właśnie zawodników staramy się pozyskiwać do naszego klubu. Na Kubie mogę zawsze polegać. Nigdy mnie jeszcze nie zawiódł i życzyłbym wszystkim trenerom tak zdyscyplinowanego zawodnika.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie