
Wczoraj około godziny 17.30 Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie dotyczące zaginionej kobiety, która wybrała się na spacer do głuchołaskiego Parku Zdrojowego i zgubiła się.
Jak się okazało, sprawa dotyczyła 60-letniej kobiety - kuracjuszki, która znajdowała się w głuchołaskim szpitalu MSWia. Kobieta około godziny 17.00 wybrała się na spacer do pobliskiego Parku Zdrojowego i straciła orientację w terenie. 60-latka powiadomiła służby alarmowe dzwoniąc pod numer 112, który okazał się być numerem czeskim a konkretnie należącym do Ołomuńca. Służby z Republiki Czeskiej przekazały tą informacje polskim służbom, które natychmiast podjęły działania poszukiwawcze.
- Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce udały się dwa zastępy Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z quadami w sile 15 ratowników. Na miejsce wezwano także Policję. Kierujący działaniem ratowniczym nawiązał kontakt telefoniczny z kobietą, która straciła orientację w terenie i poprosił kobietę, aby poprzez aplikację w telefonie ta wysłała mu pinezkę wskazującą jej lokalizację. Po chwili udało się namierzyć to miejsce i we wskazane miejsce udali się ratownicy wyposażeni w quady. Wszystko skończyło się szczęśliwie. Dotarliśmy do kobiety, która była cała i zdrowa - poinformował kpt Dariusz Pryga, oficer prasowy KP PSP w Nysie.
Kobieta została przebadana przez Zespół Ratownictwa Medycznego, a także zostało udzielone jej wsparcie psychiczne. Zdrowiu 60-latki nie zagraża niebezpieczeństwo. Ratownicy przewieźli kobietę do szpitala, w którym wcześniej przebywała.
- Strażacy zadziałali bardzo szybko, kobieta została bardzo szybko i skutecznie namierzona - podsumował ktp. Dariusz Pryga, oficer prasowy KP PSP w Nysie.
W akcji brały udział głuchołaskie jednostki JRG oraz okoliczne OSP a także Policja.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie