Reklama

Zawalił się kościół!

Nowiny Nyskie
04/06/2018 14:48

W poniedziałkowy ranek w Hajdukach Nyskich zawaliła się ściana szczytowa kościoła parafialnego pw. św. Jerzego. Sklepienie świątyni runęło na ołtarze i ławki. Można mówić jednak o szczęściu w nieszczęściu, gdyż w kościele trwały prace remontowe dachu. Ułamki sekund dzieliły robotników od tragedii.

W trakcie prac rozbiórkowych więźby dachowej zawaleniu uległa szczytowa ściana kościoła. Potężne fragmenty ściany przebiły strop i razem z nim runęły tuż przed prezbiterium. Uszkodzeniu uległy ławki, ołtarze boczne a także zabytkowe freski. Na szczęście w chwili wypadku nikogo nie było w środku. Wpływ na to co się stało miała z pewnością niedzielna ulewa.
Na miejsce wypadku ściągnięto inspektorów budownictwa do oceny strat, które wyniosą z pewnością setki tysięcy złotych. - Mieszkańcy wsi są w szoku. - Trzeba dziękować Opatrzności Boskiej. Nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby wypadek miał miejsce podczas mszy - mówi jedna z mieszkanek Hajduk.
- Wszyscy jesteśmy zrozpaczeni! - mówił kilka godzin po tragedii budowlanej radny z Hajduk Jacek Czuchraj. - Spadająca ściana szczytowa zniszczyła sklepienie i zawaliła rozstawione rusztowania. Zostały także połamane odnowione ołtarze i ławki. Trzeba będzie teraz znaleźć sposób, by wierni mogli odzyskać swój kościół. Najważniejsze jednak, że nikomu nic się nie stało.
- Usłyszeliśmy straszny huk! - opowiada kolejna z mieszkanek wsi. - Jeden z mieszkańców krzyknął, że kościół się zawalił! Pobiegłam tam z innymi osobami, które widziały co się stało. Wiedzieliśmy, że pracują tam ludzie i nie można było wykluczyć, że coś się im stało, że trzeba udzielić pomocy. Na szczęście ludzie byli cali, ale potwornie przerażeni. Opowiadali potem, że ich szef widząc co się dzieje w ostatniej chwili krzyknął, żeby weszli na rusztowania, bo inaczej runęliby razem ze ścianą do środka.
Kiedy zamykaliśmy ten numer „Nowin” w Hajdukach trwało szacowanie strat. Tylko przedstawiciele służb mogli wejść do środka i zobaczyć skalę zniszczeń W poniedziałek nie udało się nam skontaktować z proboszczem parafii ks. Romanem Dyjurem, który przebywa za granicą. Do tematu wrócimy.
Przypomnijmy, dach kościoła został zniszczony pod koniec października ubiegłego roku, podczas przechodzącego przez Opolszczyznę orkanu.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do