Reklama

13 grudnia - przegraliśmy na lata!

Nowiny Nyskie
18/12/2012 12:06

Nie ma Polski, o jakiej marzyliśmy w czasie „festiwalu wolności” w 1981 roku. Stan wojenny okazał się skuteczny. Oto w III Rzeczpospolitej – rzekomo wolnym i praworządnym kraju - nie sposób skazać winnych wprowadzenia stanu wojennego. Za to babcię, która wyniosła ze sklepu kostkę masła ściga zajadle cały aparat „sprawiedliwości”. 
Polska regularnie przegrywa w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu, polscy sędziowie jak pies Pawłowa reagują na telefon z kancelarii premiera, z mediów publicznych wywalono już wszystkich niezawisłych dziennikarzy. „Niewidzialna ręka” (podobno rynku) ale jak wszystko wskazuje służb specjalnych, które są poza wszelką kontrolą, wymiotła redakcję prywatnych pism – poczytnego dziennika „Rzeczpospolita” i najbardziej popularnego tygodnika opinii „Uważam Rze”. Powód był oczywisty – były to redakcje krytykujące rząd.
Ale cenzury, z którą włączyliśmy za komuny nie ma.
Nie ma też tajnej policji, ale za to demokratyczna służba specjalna „państwa prawa” – Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w ubiegłych miesiącach prowadziła na szeroką skalę inwigilację niezależnych dziennikarzy – pod pozorem zabezpieczania przed działaniami antysemickimi. Ot po prostu – uznajemy, że taki dajmy na to Stanisław Michalkiewicz to antysemita i zakładamy mu podsłuch, kontrolujemy korespondencje, pilnujemy z kim chodzi na wódkę, a z kim do łóżka. A nuż to się przyda!
Demokracja objawia się nam jako brak zomowców, przesłuchań i prewencyjnych aresztowań zwanych „internowaniem”.  Ale po co komu dzisiaj zomowcy? Jak zauważył kanadyjski badacz świata mediów Marshall McLuhan:


„Dzisiejszy tyran nie rządzi pałką czy pięścią, ale przebrany za badacza rynku prowadzi swoje stado drogami wygody i komfortu”.
Oto jedna z popularnych witryn internetowych w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, krótką informację o marszu zorganizowanym przez opozycję w Warszawie i antyrządowych wystąpieniach („Tusk do Berlina, tam czeka rodzina!!) natychmiast „przykrywa” dziesiątkami  „newsów” bardziej chwytliwych:
„66-letni biznesmen z 27-letnią modelką na plaży” – i seria zdjęć.  Dalej idzie: „Miałam romans z nauczycielem”. W dole zdjęcie kopulujących piesków i dobra rada: „Nic nie zrobisz gdy zwierzęciu się zachce…”
W górze strony kilka zdjęć obfitych biustów i tytuł; „Zbędne kilogramy zupełnie jej nie krępują”. No a jeszcze wyżej, jakby już całkiem ktoś nie dał się odwieść od polityki i myślenia, porada; „Jak założyć kondom ustami – czyli nauka seksu”.
I tak dalej, i tak dalej. Po co tu cenzura? Wystarczyła znajomość ludzkiej psychiki, żeby zamiast prymitywnych komunistycznych zakazów zastosować metodę szumu informacyjnego i zarzucania umysłów odbiorów setkami dez-informacji stymulujących głównie zainteresowanie seksem, zbrodnią, dewiacją. 
Po takim praniu umysłów, ci którzy będą w stanie skupić się na informacji znaczącej, tacy którzy będą w stanie ją wyłowić z potoku piany, będą całkowitym marginesem w ogłupionym i podnieconym ludzkim stadzie. Potem tylko odpowiednio ukierunkuje się tzw. tropizmy tłumu – skieruje się ku tym, którzy mają wygrać – sympatię, tych zaś których trzeba utrącić pokaże jako „oszołomów” z oczami pełnymi nienawiści i już nie są potrzebne żadne szachrajstwa wyborcze. Tłum zagłosuje wg medialnego przekazu.
Być może demokracja na całym świat tak właśnie się degeneruje, jednak sytuacja w Polsce była szczególna. U nas punktem wyjścia był system sam z siebie już głęboko zdegenerowany. Gdybyśmy w 1981 r. mogli kontynuować pokojową przemianę prowadzoną przez ówczesną Solidarność, z pewnością uniknęlibyśmy i rabunkowego kapitalizmu, i patologii w wymiarze sprawiedliwości i opanowania mediów publicznych przez zwykłe szumowiny, a sejmu przez miernoty.
Niestety stan wojenny przerwał pokojową przemianę i otworzył drogę kanaliom. Nic dziwnego zatem, ze 13 grudnia 2012 r. Janusz Palikot odwiedził w szpitalu Jaruzelskiego, a Leszek Miller wraz z towarzyszami z SLD otworzyli w Sejmie szampana. Mieli powody do radości.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do