Reklama

14 dzieci w przedszkolu. Likwidacji nie będzie.

Nowiny Nyskie
19/03/2021 12:35

Zamieszanie z przedszkolem w Szklarach! W grudniu ub.r. radni podjęli uchwałę o zamiarze jego likwidacji, kurator wydał pozytywną opinię. Informacja dotarła listami poleconymi do rodziców dzieci z przedszkola i szkoły w Kamienniku (do której należy placówka ze Szklar). Ostatnim etapem miało być podjęcie uchwały o likwidacji. - Ja takiej uchwały radnym nie przedstawię! - oświadczył wójt Kazimierz Cebrat.

Wójt w grudniu ubiegłego roku był zwolennikiem zlikwidowania przedszkola w Szklarach. Przekonywał, że placówka generuje duże koszty, bo uczęszcza do niej tylko 13 dzieci (obecnie o jedno więcej), a trzeba opłacić nauczyciela dyplomowanego, dwuosobową obsługę oraz eksploatację budynku. Kazimierz Cebrat zapewniał wówczas, że na likwidacji nie ucierpią dzieci, bo będą dowożone do Kamiennika, gdzie w przedszkolu będą miały dobre warunki. Komisja edukacji rady gminy pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały o zamiarze likwidacji, a radni go przegłosowali. Przeciwko był tylko Andrzej Ochociński - radny ze Szklar. 
Podjęcie uchwały uruchomiło procedurę. O zamiarze likwidacji powiadomiono Kuratorium Oświaty w Opolu, które wydało pozytywną opinię. Listami poleconymi poinformowano rodziców przedszkolaków ze Szklar oraz wszystkich rodziców dzieci z oddziału przedszkolnego oraz szkoły w Kamienniku.
Ostatnim etapem miało być podjęcie uchwały, tym razem już o likwidacji placówki. Na sesji 9 marca br. wójt Kazimierz Cebrat zapowiedział jednak, że takiej uchwały nie przedstawi. Komisja edukacji też się wycofała, informując że gminie potrzebne jest kompleksowe opracowanie nowej sieci placówek oświatowych. Przewodniczący rady gminy - Henryk Kliś odczytał pismo mieszkańców Szklar, domagających się odstąpienia od likwidacji. Powoływali się na dobro dzieci, podkreślając że placówka w Szklarach zapewnia im komfortowe warunki. 
Czy pismo rodziców wpłynęło na decyzję wójta? - Nie będę brał na siebie wszystkiego, a komisje się wycofały - powiedział "Nowinom Nyskim". Kazimierz Cebrat jest mieszkańcem Szklar, ale dodał, że to nie ma znaczenia dla sprawy.
Na marcowej sesji Kazimierz Cebrat przedstawił swoją wizję przyszłej sieci oświaty: stworzenie w Karłowicach Wielkich jednego przedszkola oraz jednej szkoły w Kamienniku. Dyrekcja byłaby wspólna dla obu placówek. Wójt podkreślił, że zmiany są konieczne, bo na oświatę gmina wydaje 2,6 mln zł i dlatego nie ma pieniędzy na budowę oczyszczalni ścieków. - Jeżeli nie zrobimy porządku ze szkołami to będziemy wozić ścieki do Goświnowic i płacić po 300 zł za każdy beczkowóz! 
Pytany przez radnych o termin realizacji tych planów, powiedział, że dopiero za 2-3 lata (koniec kadencji), kiedy część nauczycieli przejdzie na emeryturę. Kazimierz Cebrat wyraził publicznie nadzieję, że ta zmiana... przyczyni się do likwidacji stowarzyszeniowej szkoły i przedszkola w Lipnikach.
 - Ja nie mogę ich zlikwidować, ale może samo tak się stanie. One dużo nas kosztują, bo na każde dziecko do Lipnik dajemy tyle, ile na dziecko w naszych placówkach - powiedział wójt. W rozmowie z "Nowinami" dodał: - Koszt jednego dziecka w naszym przedszkolu gminnym to ok. 1500 zł, a w sąsiednich gminach tylko 600 zł!
Przeciwko stanowisku Kazimierza Cebrata w sprawie Lipnik zdecydowanie zaprotestował Stanisław Kuś, sołtys tej wsi. - Panie wójcie, pan już zlikwidował szkołę w Goworowicach i w Szklarach, a w Lipnikach nie dopuściliśmy! - powiedział zdenerwowany.
- Panie sołtysie, niech pan nie mówi, że ja likwidowałem szkoły. Niech pan to powie radnym! - zaprotestował ostro wójt.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do