Reklama

17 września Oni tu są!

Nowiny Nyskie
20/09/2011 09:07

17 września 1939 r. – wkroczenie Sowietów do wschodnich województw przedwojennej Polski, jest datą symboliczną. Właściwie od niej możemy liczyć trwanie sowieckiej okupacji Polski, okupacji, która skończyła się wraz z przemianami 1989 roku. 
Okupacja się skończyła, ale czy skończył się w Polsce komunizm? 
Weźmy mój „ulubiony” od pewnego czasu temat – wymiar sprawiedliwości. W tradycyjnej łacińskiej cywilizacji, w sadach umieszczony był krucyfiks, a na ścianie widniała maksyma: „Iustitia vestras iudicabo” – „Sprawiedliwość waszą sądzić będę”.
Ta maksyma i w ogóle cały duch sądownictwa oparty był na przekonaniu, że istnieje Bóg, którego nakazy i przykazania ograniczają samowolę sędziego czy prokuratora.  Nawet kiedy wiara w Boga zaczęła się kruszyć, przekonanie o tym, że „sprawiedliwość” ma charakter obiektywny, niezależny od widzimisię człowieka hamowało zapędy władzy, korupcję i arogancję. 
Wszystko to zostało zburzone przez Lenina i jego następców, wraz z zakwestionowaniem obiektywnej prawdy, istnienia Boga, i radykalnym zamiarem przebudowy całego świata. W tej przebudowie prawo miało mieć charakter narzędzia, było instrumentem w rękach „klasy panującej” do realizacji jej interesów. Oczywiście klasa robotnicza miała guzik do gadania, a jej miejsce zajęła partia, której kierownictwo posiadło władzę absolutną nad całym państwowym aparatem, w tym nad sądami. 
W  PRL-u owszem też były sądy, mowy, procesy itd. itp. Ale kogo trzeba było zlikwidować, to zlikwidowali, kogo posadzić – posadzili, a kogo wypuścić wypuścili. O żadnej niezawisłości sędziowskiej nie było nawet mowy. Sędziowie byli po prostu funkcjonariuszami państwa czyli w istocie partii komunistycznej, bo przecież państwo zostało przez partię przejęte w całości. 
Oczywiście nie wszyscy sędziowie skazywali w procesach politycznych, ktoś przecież musiał zajmować się sprawami o miedzę, ale jeśli bezpieka chciała kogoś usadzić, nie miała z tym żadnego problemu. Przez sześćdziesiąt lat polscy sędziowie i prokuratorzy działali w warunkach całkowitego podporządkowania władzy, byli sprawnymi narzędziami niszczenia opozycji, a na każdego którego władza wskazała palcem, szybko znajdowali odpowiednie paragrafy.
No, a Boga oczywiście w PRL-u nie było. Przynajmniej w sądach.
W 1989 roku pewna aktorka ogłosiła „koniec komunizmu”, w dwa lata później wojska sowieckie opuściły polskie bazy, ale sześćdziesięcioletnia tresura w głowach pozostała. W efekcie oddziedziczyliśmy sędziów w komplecie wyhodowanych w czasach, których symbolem jest obchodzona dzisiaj rocznica 17 września. Sędziów, którzy swoje nawyki kształtowali w czasach gdy Bóg na sali sądowej był nieobecny, a władza mogła wszystko.  
W stosunku do tamtych czasów są tylko dwie różnice. Przywileje nadawane przez partię, zostały ustanowione konstytucyjnie w postaci samorządu zawodowego i nie ma już bezpieki, która każe ścigać. Teraz bezpiekę zastępuje lokalny „układ”, szef mafii pruszkowskiej, albo kolega z partii, z którą pan sędzia sympatyzuje. A jakie to mogą być partie? Na pewno nie jakaś - okropna – „prawica”!
Piszę o tym z pozycji człowieka, którego władza czy układ „wskazuje palcem”, a sędziowie szukają paragrafów. Oczywiście na 10 sędziów znajdzie się jeden uczciwy i odważny, procedury nadzoruje Strasburg i dlatego jeszcze chodzę po wolności. 
I tak oto zmagam się nie tylko z tymi, którzy kradną publiczne dobro, ale też z prokuratorami, którzy ich ochraniają. Walczę nie tylko z tymi, którzy krzywdzą ludzi, ale też z sądami, które na rozkaz tych dżentelmenów ciągają mnie po rozprawach. Ostatnio dostałem wyrok, z pozwu gościa, który za swoje wyczyny dawno powinien siedzieć, ale nie siedzi. O wyroku dowiedziałem się z radia, gdyż pani sędzina nie raczyła mnie zawiadamiać o rozprawach, a drastyczne kary wobec mnie orzeczono akurat w kampanii wyborczej. 
Jedna tylko pociecha, że w stosunku do tych czasów , których symbolem jest 17 września, nie strzelają w tył głowy, ani nie wyrywają paznokci. Coś się jednak zmienia!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do