
Blisko 30 studentów i wykładowców niemal z całego świata wzięło udział w I Międzynarodowym Programie „International Summer Programme”, zorganizowanym przez Państwową Akademię Nauk Stosowanych w Nysie.
Program jest znakomitą okazją zdobycia międzynarodowego doświadczenia oraz sprawdzenia swoich umiejętności językowych. Pomaga w podjęciu decyzji o wyjeździe zagranicznym na część studiów lub zagraniczną praktykę zawodową.
- Szkoła letnia daje możliwość nawiązania kontaktów ze studentami zagranicznymi oraz nawiązania nowych przyjaźni. PANS w Nysie z pewnością zostanie na długo w pamięci naszych zagranicznych gości. Należy podkreślić, że polscy studenci znakomicie spisali się w roli gospodarzy i otoczyli swoich kolegów z innych krajów opieką i wsparciem – mówi Anna Opałka, kierownik Biura Współpracy Międzynarodowej PANS w Nysie.
W Nysie gościli studenci i wykładowcy z uczelni w USA, Meksyku, Algierii, Ukrainy, Kosowa, Malezji, Azerbejdżanu, Indii, Bośni i Hercegowiny, Niemiec i Polski, reprezentowanej przez PANS w Nysie. Wzięli oni udział w kursach z zarządzania, finansów, analiz biznesowych i globalizacji.
W przyszłym roku Biuro Współpracy Międzynarodowej PANS w Nysie planuje organizację kolejnej edycji programu.#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"" z uczelni w USA, Meksyku, Algierii, Ukrainy, Kosowa, Malezji, Azerbejdżanu, Indii, Bośni i Hercegowiny, Niemiec i Polski"" .........wg. nn to jest cały świat.....(?)
A nie jest?!
Gratulacje dla PANS
Świetne zdjęcie! Najlepsza rzecz jaka Nysę spotkała, to ta uczelnia.
Kiedyś, już jako student zaangażowałem się w prace uczelnianego koła PO. Ofiarnie ściskałem spocone dłonie tłustych samorządowców, z poświęceniem walczyłem z kacem, biorąc udział w wizytowaniu miast partnerskich, nawet zdarzyło mi się publikować krótkie teksty w regionalnej prasie i już, już prawie byłem ustawiony w życiu, kiedy ta pierdoła Schetyna przerżnął w wyborach z PiS-em.
Dzień dobry dziewczęta i chłopcy! Idźcie na HR-owców! Koniecznie! Wciąż jest wielu naiwnych, skłonnych płacić takim szumowinom za p. od rzeczy!
Albo na księdza niech idą tylko tu jest trudniej bo się niektórzy ludzie zorientowali że to wykolejeńcy.
Nyską uczelnię odbieram w weekendowe wieczory, przebywając u swoich rodziców, W podwórzu jest klub Fabryka. Z wywrzaskiwanych tam tekstów które budzą mnie nad ranem wnioskuję, że nyska uczelnia kształtuje prawdziwe "elity".
Zawsze to lepsze od jakiegoś zarzundzania i merketinga.