Chętny na kasyno odprawiony z kwitkiem

Znalazł się kupiec na dawne kasyno wojskowe mieszczące się na byłym terenie FSD. Burmistrz Nysy nie zgodziły się jednak na sprzedaż niszczejącego budynku.

Na oczach władz i za ich przyzwoleniem byłe kasyno oficerskie popada w ruinę. Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym. Ściany budynku są wilgotne, tynk odpada, dach wymaga wymiany, nieszczelne okna powodują, że mróz i deszcz wdzierają się do środka. Burmistrz zapowiadał, że ma wiele planów związanych z tym obiektem, jednak do tej pory budynek nawet nie został zabezpieczony przed warunkami atmosferycznymi. Mieszkańcy Nysy są oburzeni, ponieważ to już kolejny budynek w ostatnich latach, który popada w ruinę. Boją się, że spotka go los nyskiej rzeźni.

W styczniu tego roku do Urzędu Miejskiego w Nysie wpłynęło pismo z ofertą kupna budynku przez lokalnego przedsiębiorcę. Odmówiono mu wyjaśniając, iż obecnie budynek nie jest na sprzedaż.
 - Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego obszaru miejskiego gminy Nysa część działki znajduje się na obszarze oznaczonym symbolem 6U o podstawowym przeznaczeniu dla usług i dopuszczalnej zieleni parkowej, część znajduje się na obszarze oznaczonym symbolem 4P o podstawowym przeznaczeniu dla przemysłu, zaś kolejna część znajduje się na obszarze nieobjętym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - poinformował nas burmistrz Kordian Kolbiarz, tłumacząc odmowę. Burmistrz dodał również, że obecnie gmina Nysa jest na etapie zmiany planów zagospodarowania przestrzennego terenu po FSD, co umożliwi sprzedaż kasyna. Procedura może trwać ok. roku. Nie wiadomo czy budynek doczeka do tego czasu. 
Co ciekawe działka, na której usytuowane jest byłe kasyno ma taką samą funkcję, jak nieopodal położony teren z budynkiem, w którym mieści się kręgielnia. Do jego sprzedaży zmiana planów nie była potrzebna.