
Setki martwych ryb zauważono w ubiegłym tygodniu w rzece Białej Głuchołaskiej. Nie tylko wędkarze załamują ręce, przerażeni są również mieszkańcy. Jeszcze nie wiadomo, co było tego przyczyną. Wiadomo natomiast, że w rzece na wysokości miasta zauważono zmieniony kolor wody.
Próbki wody pobrano do badań. Ich wyniki pokażą czy woda została zatruta jakąś substancją. Mieszkańcy podejrzewają bowiem, że mogła się ona wydostać z któregoś z zakładów. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jako przyczynę śmierci ryb podał przyduchę, czyli brak tlenu w wodzie. Wędkarze mają jednak spore wątpliwości do tej wersji. – Tylko, co wywołało przyduchę? Co zabrało tlen z wody? Wysoka temperatura nie musi być jej jedynym powodem, niestety nikt tego nie sprawdza - mówi nam jeden z wędkarzy. Dodaje, że wysoka temperatura powietrza utrzymuje się od dłuższego czasu, a ryby zdechły w konkretnym momencie.
W Białej Głuchołaskiej, która jest rzeką górską zginęły cenne okazy ryb.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie inspektor środowiska podał brak tlenu ale wędkarze mają wotpliwości czyli podejrzewają że inspektor wziął w łapę ? Podejrzewają korupcję tak mam to rozumieć?
Z dobrego serca i bez korzyści majątkowych może kogoś chronić.
Przyducha w jednym, konkretnym punkcie... Te wszystkie urzędy nadają się tylko do likwidacji. Nic nie potrafią dobrze zrobić.
Do pieniędzy to ekspertów to jest, a to że teraz Odra zatruta rtęcią to nie przyducha? Dlaczego w Niemczech wykryto a u nas nie?