Czy pieszy na pasach jest święty?

- Przepisy są jednoznaczne – pieszy na pasach i w ich pobliżu jest święty, ale niech obie strony nie wyłączają myślenia to wtedy będzie mniej wypadków, mniej nieszczęść. Dobrze byłoby, gdyby obie strony szanowały się… 

Nasz czytelnik mówi – nie rozgrzeszając kierowców - o grzechach pieszych. – To, że mimo zakazu wielu z nich rozmawia przez telefon przechodząc przez jezdnię to przecież nagminne, a przecież przepisy tego zakazują. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Do tego dochodzą jeszcze słuchawki na uszach. Wielokrotnie spotkałem się też z sytuacją, w której młodzi ludzie ostentacyjnie przechodząc przez pasy urządzają sobie spacer – krok za krokiem, krok za krokiem, ze znaczącym uśmiechem spoglądając na kierowcę. A co z odblaskami, które mogą pieszemu uratować życie?! Kto je stosuje?! Znikoma ilość pieszych! Szacunek i zrozumienie kierowców do pieszych i odwrotnie, sprawi, że będzie bezpieczniej. Potrzebna jest nam nie tylko kultura jazdy, ale także kultura poruszania się pieszo – dodaje.

Ilość mandatów, którymi policja każe pieszych jest niewielka. Nie jest prowadzona szczegółowa statystyka. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nysie zanotowali 14 wykroczeń polegających na „korzystaniu przez pieszego z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych”. Wysokość takiego mandatu to 300 zł. Jeśli chodzi zaś o niestosowanie się do obowiązku używania elementów odblaskowych poza obszarem zabudowanym (nie dotyczy poruszania się po drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub po chodniku) to policjanci ujawnili w tym roku 18 takich wykroczeń. Mandat przy tego typu wykroczeniu wynosi 100 zł.