
Na placu po byłej cukrowni w Otmuchowie odbył się w ubiegłą sobotę charytatywny drift zorganizowany przez grupę Moto-Otmuchów, w którym wzięło udział blisko trzydziestu kierowców.
Dochód z wydarzenia został przekazany dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Wójcicach, która zbiera środki na zakup nowego wozu strażackiego.
- Łącznie podczas imprezy udało się nam nazbierać aż 8792,01 zł. Dzięki uprzejmości jednego z kierowców, który wywodzi się z Fundacji Euvic nasza kwota zaokrągliła się do 10 tysięcy złotych. Kierowca dorzucił nam do zrzutki internetowej pozostałą kwotę do wyrównania sumy – mówił Wojciech Misiak, organizator z grupy Moto-Otmuchów.
Grupa planuje w tym sezonie zrobić jeszcze kilka wydarzeń charytatywnych, które cieszą się ogromną popularnością wśród odwiedzających.
- Pogoda dopisała, frekwencja jak najbardziej też, ludzi było troszkę mniej niż zwykle, być może przez początek wakacji, ale na tym świecie są jeszcze ludzie dobrego serca, co widać po zebranej kwocie. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy dołożyli starań i wspomogli nas, żeby ta impreza się udała. Serdeczne podziękowania kierujemy także do wszystkich patronów i darczyńców, którzy przekazali fanty na licytacje i osobom przynoszącym pluszaki, które wystawialiśmy na licytację. Dziękujemy także kierowcom za mega show – dodał Wojciech Misiak.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wycie caly dzień.Masakra.Czy tego nie widzicie jakim kosztem? Zdrowia drugiego człowieka jest Wam Mniej obojętne? Można inaczej zrobić akcję charytatywną a nie wyciem w wolną sobote czy niedziele jak ludzie mają wolne i odpoczywają po całym tygodniu pracy!!!! Chore!!
Kozak w necie piz.a w świecie, trzeba było tam iść i im powiedzieć a nie anonimie sie tu pucować
Nic nie wniosłeś tym "komentarzem" ani nie zabłysłeś, zrobiłeś chodź 10% dobrego co organizator tej imprezy w swoim życiu? Wóz strażacki, który będzie wcześniej czy później, dalej będzie niósł pomoc tak jak impreza, na której nie byłeś skoro komentujesz z domu w sobotę, przyjdź zobacz i dopiero oceń czy jednak warto robić coś dobrego i przy tym dobrze się bawić!
A wystarczyło napisać do Tuska lub Bodnara. Nowy merc byłby za tydzień.
A nie tak dawno burmistrz Woźniak ponoc mial przekazywac dar w postaci wozu strażackiego . Już go nie ma?u O,to teraz przyszedł wybawiciel Donald I nie da? On miał wszystko załatwić jak zostanie premierem. Po co hałasować jak można do Tuska podjechać i poprosić I wóz gotowy I w dodatku nowy,
Tylko nie zlecajcie zakup tego samochodu komendantowi gminnemu bo oni już zakupili auto dla Kałkowa tylko zapomnieli o czasie zarejestrować pieniądze poszły w błoto ale dupowłaz przymila się do nowych władz tak że sprawa przyschnie