
Na marcowej sesji rady powiatu zarząd ma przedstawić plan działania, który mógłby doprowadzić do zamiany z gminami dróg, które obecnie są zarządzane przez powiat. Punktem wyjściowym tej decyzji była dyskusja na temat dróg powiatowych – ich stanu i prac, które dokonano w 2022 roku.
Radny Daniel Palimąka wnioskował, aby w inwestycjach drogowych starać się szukać możliwości finansowania zewnętrznego na kontynuację już rozpoczętych prac. Jako przykład podał drogę Nysa – Lipniki, która „zatrzymała się” w Starowicach, czy zły stan drogi w stronę ronda Radzikowice. Radny zaznaczył przy tym, że w poprzedniej kadencji wykonano więcej prac drogowych niż obecnie.
Główny temat
Starosta Andrzej Kruczkiewicz przyznał, że kwestia stanu dróg to główny temat podczas spotkań z przedstawicielami gmin, dodając jednak, że w zarządzie powiatu jest aż 600 km dróg. – Nie powinniśmy się licytować kto zrobił więcej, bo nie ma jeszcze końca kadencji. Jeśli chodzi o drogi to chcemy kontynuować prace, które zostały podzielone na etapy. Szukamy jednak źródeł finansowania. Obecnie nie stać nas bowiem na finansowanie 50 proc. na 50 proc. – przyznał z kolei wicestarosta Damian Nowakowski.
Pole to też droga
- Przysłuchuję się tej dyskusji i odnoszę wrażenie, że biorę udział w posiedzeniu Zarządu Dróg Powiatowych. Teraz głównym naszym problemem jest ilość dróg. Nie będziemy w stanie utrzymywać ich w należytym stanie – stwierdził z kolei radny Czesław Biłobran. – Może przyszedł wreszcie czas, aby wezwać wszystkie samorządy do rewizji dróg. W samej Nysie mamy 32 kilometry ulic, które są NASZE. Kosimy w innym okresie niż burmistrz, ozdabiamy przed świętami kiedy indziej niż miasto. Ostatnio jechałem przez pole i to też była droga powiatowa.
Chcą oddać gminie
Czesława Biłobrana poparł Piotr Woźniak. – Powinniśmy doprowadzić do przekazania dróg, które są w mieście – miastu – stwierdził. - Mamy jeszcze rok kadencji, więc powinniśmy zwołać w trybie pilnym konwent wójtów i burmistrzów. Tego gorącego kartofla nikt nie chce brać, ale jeśli te drogi wyremontujemy i przekażemy, to odpadnie nam bieżące utrzymanie. Radny Daniel Palimąka zwrócił uwagę, że nawet w samej Nysie są „poszatkowane” trasy na zasadzie – droga powiatowa, droga gminna, droga powiatowa… – Jadąc ul. Krzywoustego w stronę parku jesteśmy na drodze gminnej, potem wjeżdżamy w ul. Rodziewiczówny, która jest powiatowa, a potem w drogę prowadzącą do Castoramy, która jest gminna. W Otmuchowie również są co najmniej dwa takie kuriozalne rozwiązania. W Nysie naszymi drogami są ul. Piastowska, ulica obok stadionu, ul. Gierczak, ul. Prudnicka – one aż się proszą, żeby były drogami gminnymi, a my powinniśmy przejąć drogi wyjazdowe z miasta – stwierdził.
A te nie chcą
Wicestarosta Damian Nowakowski, który jest odpowiedzialny z ramienia zarządu powiatu za drogi stwierdził, że dwa lata temu próbował rozmawiać z włodarzami poszczególnych gmin na temat przekazywania lub zamiany dróg. – Gminy nie były tym zainteresowane. Były to luźne rozmowy, ale warto powrócić do tego tematu, zważywszy, że pod tym względem panuje chaos. W okresie zimy mamy np. setki telefonów, dlaczego dany odcinek jest odśnieżony a sąsiadujący z nim już nie – stwierdził wicestarosta.
Radny Piotr Bobak również opowiedział się za uporządkowaniem sieci dróg, ale – jak powiedział – „na zdrowych zasadach”. Stwierdził bowiem, że po powstaniu obwodnicy Nysy Zarząd Dróg Wojewódzkich otrzymał od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad drogi wyremontowane, a gmina otrzymała - w ramach przekazania kaskadowego - m.in. wymagającą przebudowy ul. Bohaterów Warszawy. – Najgorsze są półprawdy – ripostował Daniel Palimąka dodając, że województwo dostało wymagający remontu wiadukt i most Bema.
Temat uporządkowania sytuacji drogowej w powiecie ma wrócić w marcu. Nie uspokoi to z pewnością nastrojów społecznych w wielu miejscowościach, w których drogi powiatowe są w fatalnym stanie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
chceta "samorządy" "starosty" no to macie.......... czyli czeski film nikt nic nie wie.....
Zlikwidować powiat a zaoszczędzone środki przeznaczyć na remonty dróg.
Super pomysł jak najbardziej popieram chciałbym się dowiedzieć ile kosztuje utrzymanie tych wszystkich urzędasów urzędasów i bezradnych radnych myślę że na pewno na drogi by starczyło
Tych śmiesznych radnych którzy najpierw opluwają się nawzajem a później jeden drugiego popiera tak jak teraz radny Woźniak jeszcze niedawno szczekał na Biłobrana teraz go popiera cyrk na kółkach robią pokazówkę a później wódkę razem piją .MAMY DOŚĆ!!!