Dwa pasy ruchu w jedną stronę, progi zwalniające, wyspa na środku drogi. To nie jakaś droga szybkiego ruchu, tylko nowo oddana część rynku po remoncie! Do tego w miejscu wyciętych drzew i krzewów wybudowano parkingi.
Kto wierzył w zapewnienia burmistrza Nysy, że rynek po remoncie stanie się przestrzenią przyjazną mieszkańcom, stracił właśnie wszelkie złudzenia. Tzw. „rewitalizacja” centrum miasta to krok wstecz i oddanie go samochodom. Doprowadziła ona do zwiększenia ruchu samochodowego, czego najlepszym przykładem jest przywrócenie tam komunikacji autobusowej, która została wycofana w „ciemnych” latach 90.
Teraz po remoncie rynku mamy nie tylko dwa pasy ruchu na linii Wrocławska – Celna, to jeszcze jednokierunkową dwupasmową ulicę pomiędzy fontanną Trytona a bazyliką. Wszystko przypomina wielki samochodowy węzeł komunikacyjny, który jest tam zupełnie niepotrzebny. Potrzebne były tam np. ścieżki rowerowe.
Zamiast dwóch pasów w jedną stronę wystarczyłby jeden (jak przed remontem), drugi można było przeznaczyć na miejsca parkingowe. Nie trzeba byłoby wtedy wycinać zieleni (drzew i krzewów), żeby zrobić miejsce dla parkingów.
Rynek, to nie jest to jakaś główna arteria miasta, żeby podporządkowywać ją ruchowi pojazdów. To miejsce, gdzie auta powinny poruszać się tylko z konieczności. Po to wybudowano kiedyś przedłużenie ul. Chodowieckiego prze planty miejskie przy ul. Lompy, po to puszczono ruch miejskich autobusów Piastowską, Szopena i Gierczak, żeby wyeliminować je z rynku.
Obecna władza wraca do czegoś, co degradowało rynek. Od czego mieszkańcy chcieli uciec, a co wydawało się naturalną koleją rzeczy, czyli ograniczeniem ruchu samochodów w rynku, choć niecałkowite ich wyeliminowanie.
Zgoda burmistrza Kolbiarza na budowę zjazdu do parkingu podziemnego galerii w rynku w formie pochylni była zapowiedzią tego, że rynek stanie się centrum komunikacyjnym Nysy. Niestety stało się to co najgorsze, bo nikt nie pytał o zdanie mieszkańców. Czy im się to podoba czy nie, ułożono im życie w centrum miasta. Nysa to ludzie, którzy nic nie mają do powiedzenia...#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nudne już sie to robi z waszej strony, raz w tygodniu nędzny artykuł o rynku, betonie i drzewach... Na FB jest multum artykułów już o tym tak, że nie wywolacie sensacji i nie odkryliscie Ameryki. Zajmijcie się problemami ludzi co toną w błocie nie tylko w mieście ale i na wioskach, gdzie remontują drogi za własne pieniądze bo UM mi to w dupie...
Amen
Mają się nie zajmować tematem, bo ktoś na fejsbuku o tym napisał? Czy tym masz rozum?
Janku drogi, porozmawiamy jak nauczysz się czytania ze zrozumieniem. Aktualnie szkoda mi czasu na Ciebie
No i będzie miał w tylnej części ciała obrzeża Nysy Urząd Miasta Nysy nie mówiąc o wioskach patrz komunikacja na wsiach a raczej jej brak ,tak że starsi ludzie co tam są a nie ma ich kto zawieźć lub nie są zmotoryzowani są odcięci od świata i takie kwestie będą się pogłębiać, a o budowach dróg czy brzegach rzek remontach mieszkańcy tych obrzeży mogą zapomnieć.
Przecież na wioskach jest MZK, pełno kursów. Jak na wioski, z których mało kto jeździ autobusami, to i tak jest tam tego za dużo.
rynek -powinien byc całkowicie wylączony z ruchu kołowego
A co tam Rynek, miasto powinno być wyłączone z ruchu kołowego. A jak!
Racja . Przemianowanie rynku na wielki parking samochodowy to idiotyczny pomysł powodujący korkowanie miasta. Nie wspomnę o truciu spalinami ludzi poruszającymi się przyległymi ulicami.
Słuchajcie nyskie chamy, jak posadzono by tam drzewa i trawę to jaka z tego byłaby korzyść? A tak jest gruba inwestycja, gruby pieniądz, no wicie-rozumicie o co mi chodzi. Procenciki.
Jacy mieszkańcy taki rynek czyli beton.
Beton to jesteś ty pajacu!
po renowacji wygląda to bardzo ładnie i nowocześnie......... no ale te pasy ruchu to wielkie nieporozumienie...... (centrum powinno być wyłączone z ruchu od ronda na wrocławskiej do ronda na prudnickiej (powiedzmy od starej jubilatki)
Estetyka to sprawa subiektywna. Ty najwyraźniej masz gust podobny do gustu Kolbarza-Betoniarza: postawcie tam wśród tych donic z drzewkami na tym betonie jeszcze jelonka na rykowisku.
@Kontestator - a widział rynek we opolu, wrocławiu, krakowie, warszawie........... itd...... no ale to dzieło po/zsl/sld
W większych miastach są protesty mieszkańców w związku z zabetonowaniem rynków i myśli się o rewitalizacji: https://gazetakrakowska.pl/krakow-na-rynku-glownym-moze-pojawic-sie-wiecej-drzew-to-czas-zeby-serce-miasta-stalo-sie-wreszcie-zielone/ar/c1-16115053
Brak ścieżek rowerowych przez rynek to stan umysłów trucicieli miasta. Parkingi w rynku i ruch pojazdów korkują komunikację. Rynek powinien być wolny od spalin. To teren spacerów , relaksu i ogrodów także kawiarniano-restauracyjnych .
PAnie Leszku - jakich spacerów? Przecież w Nysie wieczorem można zwijać asfalt/beton w centrum. Tam nie ma w ogóle życia. Inna sprawa to organizacja ruchu a rynku, która jest totalną kompromitacją urzędu.
I w dalszym ciągu nie zadbano o eko -cyklistów .Auta ,auta,auta chyba tylko to śni się BURMISTRZOWI.Panie Burmistrzu pobudka !!! dzisiaj stawia się na ścieżki rowerowe bo to jest ekologiczne.Czy nie ogląda Pan telewizji w której pokazują miasta opasane ścieżkami rowerowymi a Pan tylko auta ,auta ,auta czy to nie jakaś fobia ?Cały RYNEK w Nysie nieprzyjazny rowerzystom.Gdzie jesteście "zieloni" chyba też jeździcie autami.Trzeba przemalować te bus-pasy na ścieżki rowerowe i wtedy Nysa stanie się na tych ulicach przyjazna eko-cyklistom.Pozdrowienia dla BURMISTRZA .
"Jest git" - młody ocenił rynek. I tego się trzymam. A co do cyklistów to chyba nie jest aż taki probem: "Rowerzyści mogą korzystać z wydzielonych pasów jezdni dla komunikacji miejskiej tylko w sytuacji jeśli taką decyzję podejmą organy zarządzające ruchem na danej drodze. Jeśli znaki drogowe tego nie dopuszczają, rowerzysta powinien jechać najbliższym sąsiednim pasem ogólnodostępnym obok buspasa, możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" (https://motofakty.pl/kodeks-drogowy-czy-rowerzysta-moze-jechac-buspasem/ar/c4-16269717).
"Rowerzyści mogą korzystać z wydzielonych pasów jezdni dla komunikacji miejskiej tylko w sytuacji jeśli taką decyzję podejmą organy zarządzające ruchem na danej drodze. Jeśli znaki drogowe tego nie dopuszczają, rowerzysta powinien jechać najbliższym sąsiednim pasem ogólnodostępnym obok buspasa, możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" Czekamy na decyzje organów zarządzających ruchem i myślę,że BURMISTRZ nie tylko poprze taka decyzje ale jeszcze spowoduje o szybka zmianę organizacji ruchu.
Burmistrz poprze... A gdzie był jak projektowali cały ten cyrk? Jemu trzeba mówić jak ma robić, bo za 20k miesięcznie nie jest w stanie sam nic wydumać?
Trza poszerzyć ulicę Grodkowską i wybudować most kolejowy nad nią. Bo zanim dojadę do "centrum" - umrę z głodu na rondzie, albo na moście bema.