
Radny Rady Miejskiej w Nysie Piotr Smoter złożył wniosek o wyznaczenie miejsc do parkowania hulajnóg. To jego reakcja na chaos i bezmyślne porzucanie tych pojazdów na terenie miasta.
Wniosek popiera inicjatywę rady seniorów, która wskazała potrzebę uregulowania zachowania użytkowników hulajnóg. Smoter podkreśla, że porzucone hulajnogi często tarasują chodniki i utrudniają życie mieszkańcom, co wymaga pilnego uporządkowania. Jako przykład podaje inne miasta, gdzie wyznaczono specjalne miejsca postojowe, do których użytkownicy powinni dojeżdżać i tam zostawiać wynajęte hulajnogi.
W odpowiedzi sekretarz miasta Piotr Bobak przyznał, że problem nieprawidłowego parkowania hulajnóg jest coraz bardziej zauważalny i wpływa na bezpieczeństwo oraz komfort mieszkańców. Tego typu pojazdy zaparkowane na chodnikach czy przejściach dla pieszych, mogą utrudniać ruch, zwłaszcza osobom z niepełnosprawnościami. Jego zdaniem doświadczenia innych miast pokazują, że nawet wyznaczone miejsca nie zawsze są respektowane – użytkownicy często pozostawiają hulajnogi bezpośrednio przy celu podróży.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym postój hulajnóg jest dozwolony na chodnikach w wyznaczonych miejscach lub, przy ich braku, przy zewnętrznej krawędzi chodnika (min. 1,5 m szerokości), jeśli nie zakłóca ruchu pieszych.
Bobak przekonuje, że w Nysie w 2025 r. liczba komercyjnych hulajnóg spadła, a straż miejska odnotowała w tym roku jedynie trzy interwencje związane z ich porzucaniem, co może wynikać z działań służb lub mniejszego zainteresowania tą formą komunikacji. Jego zdaniem właściciele prywatnych hulajnóg mogą korzystać z wyznaczonych miejsc dla rowerów.
Kontrowersje budzi brak skutecznych rozwiązań – mimo deklaracji władz miasta dalszej analizy i planów wyznaczenia miejsc postojowych jeszcze w tym roku, mieszkańcy obawiają się, że problem nie zostanie rozwiązany, a hulajnogi nadal będą uciążliwe. Pozostawianie ich byle gdzie to nadal potężny problem. A to, że nie wszystkie tego typu przypadki nie są zgłaszane straży miejskiej nie oznacza, że problemu nie ma.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To już dawno powinno być załatwione. Zaraz jak kilka lat temu pojawiły się te zielone zawalidrogi. Ale można zrobić tak jak już w kilku miastach, gdzie blokujace chodniki hulajnogi są usuwane i zwożone do magazynu. Podobnie jak źle zaparkowane samochody. Właściciel ponosi koszty składowania i aby odzyskać swoją własność płaci karę za zajęcie chodnika przez porzuconą przez użytkownika hulajnogę. Potem takiego delikwenta który skończył jazdę i porzucił zawalidrogę odpowiednio kasują . Ale to w naszym miasteczku nie przejdzie. Skoro od lat nie można poradzić sobie ze źle parkującymi samochodami, często na trawnikach czy zakazach , a nawet na przejściu dla pieszych to hulajnogi długo jeszcze będą straszyć nysian. A tak przy okazji kiedy w końcu zaczną być w Nysie przestrzegane i egzekwowane ograniczenia prędkości? Wrocławską, Rynek, Celna to ciąg wyścigowy. Dzisiaj szalał biały Mercedes DL7....H. Straszył ludzi przed przejściem gazując i strzelając z wydechu. Starsi ludzie mocno wystraszeni wręcz uciekali na chodnik. Gdzie policja?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.