
W miniony piątek Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Nysie uroczyście zainaugurowała nowy rok akademicki. PANS przyjęła na pierwszy rok studiów 1000 studentów
Po wprowadzeniu pocztu sztandarowego i odśpiewaniu hymnu państwowego głos zabrał rektor uczelni dr inż. Przemysław Malinowski, który przywitał zaproszonych gości, pracowników uczelni oraz studentów. Jak zwykle w nyskiej inauguracji roku akademickiego wzięli udział parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele zaprzyjaźnionych uczelni, przedsiębiorcy.
W swoim wystąpieniu rektor przedstawił sprawozdanie z działalności za miniony rok akademicki. W Nysie studiuje obecnie ponad 2200 żaków na 13 kierunkach studiów pierwszego stopnia i 6 kierunkach studiów drugiego stopnia. W bieżącym roku PANS w Nysie przyjęła na pierwszy rok studiów 1000 studentów.
W czasie inauguracji przemawiali także zaproszeni goście oraz przedstawiciele studentów.
Immatrykulację nowo przyjętych studentów poprowadził prorektor ds. studenckich i dydaktyki dr inż. Mariusz Kołosowski. W imieniu studentów pierwszego roku ślubowanie złożyli studenci, którzy osiągnęli najlepsze wyniki podczas rekrutacji, w tym także studenci z zagranicy.
Wykład inauguracyjny pt. Spojrzenie naukowca i praktyka na wymagania współczesnego sportu wygłosił dr hab. Tomasz Gabryś, prof. UJD.
Uroczystość uświetnił występ chóru wydziału jazzu pod dyrekcją dr. Mariusza Drożdżala.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niefortunny skrót tej uczelni. Brzmi jak PAN(T)S.
Kończyłem studia ładnych parę lat temu. Wtedy nie do pomyślenia było aby rozpoczynający naukę student podczas tak podniosłej uroczystości wystąpił w takim stroju jak tych dwóch "chłopczyków" na zdjęciu! Jaka Uczelnia tacy studenci!
dodam tylko - róbta co chceta
Znam jednego z tych chłopców - skromny, ubogi, zdolny i uczciwy, daleko od domu - nie czepiajcie się i nie generalizujcie. To jest dobra uczelnia i dobrzy studenci.
O tym, że ta uczelnia jest niewiele warta, świadczą właśnie posty takich "wychowanków" jak Ty.
Do "Nysa" - fajnie, że go znasz. Będzie tobie w takim razie łatwiej mu wytłumaczyć, że ubiór jest mocno powiązany z pewnymi zdarzeniami w naszym życiu. Na pogrzeb sąsiada nie wypada iść w krótkich spodenkach i w podkoszulku i tak samo nie wypada iść nie stosownie ubranym na uroczystość w której brał udział co potwierdza zdjęcie umieszczone do tego artykułu.
Kolejny przygłup forumowy dla którego kiecka jest więcej warta niż to co jest w głowie.