
- Grozi nam kara – taki sygnał przekazał radnym podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Gminy Kamiennik wójt Kazimierz Cebrat. – Czekamy jednak na decyzję Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Wójt poinformował radnych o spotkaniu, które odbył z szefostwem „Komunalnika” – firmy, która od niedawna zajmuje się wywozem śmieci z terenu gminy. - Jako gmina nie osiągamy wymaganego stopnia recyklingu, który powinien wynosić 45 proc. My osiągamy tylko 20 proc. Grożą nam z tego tytułu kary nakładane przez WIOŚ. Czekamy na to, jak nas potraktują. Są pewne propozycje, ale to dotyczy zmiany segregacji – stwierdził lakonicznie wójt przyznając, że nie chce na razie o tym mówić. Więcej informacji nie padło z jego ust, nawet gdy temat zaczęli drążyć radni, którzy nie mogli uwierzyć, że istnieje tak ogromna przepaść między tym co ma być – a tym co jest segregowane przez mieszkańców gminy. Pytano m.in. czy jest stosowna dokumentacja, która świadczyłaby o niskim poziomie możliwości recyklingu odpadów z gm. Kamiennik.
Dodajmy, że ewentualną karę nałożoną przez WIOŚP gmina nie mogłaby pokryć z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi pobieranych od właścicieli nieruchomości.
Zgodnie z przepisami każde państwo członkowskie UE musi osiągać określone poziomy przygotowania do ponownego użycia i recyklingu odpadów komunalnych. W 2020 r. wskaźnik ten wynosił 50% w odniesieniu do 4 frakcji odpadów komunalnych (papier, metal, plastik, szkło), a od 2025 r. ma wynieść 55% w odniesieniu do wszystkich wytworzonych odpadów komunalnych i z każdym kolejnym rokiem wzrastać o 1 proc.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak wszystko wrzucają do jednej śmieciarki to nie ma co się dziwić ????
Wrzucają do jednej śmieciarki wszystko i nie tylko opolskim sam widziałem jak w dolnośląskim tak samo robią