Kolejne odkrycie na Celnej

W trakcie prac budowlanych przy ul. Celnej natrafiono na fragment starych murów. Część przechodniów zastanawiała się czy nie są to przypadkiem pozostałości po dawnej Bramie Celnej i średniowiecznego muru obronnego. Tymczasem okazuje się, że odkryte fragmenty fundamentów pochodzą od zupełnie innej budowli.

Odsłaniane w trakcie obecnych prac mury przy wylocie ul. Celnej to fundamenty kamienic, których linia zabudowy sięgała niegdyś o wiele głębiej niż obecnie w ciąg ulicy - informuje Mariusz Krawczyk, kierownik działu archeologii Muzeum Powiatowego w Nysie. Jak wyjaśnia "Nowinom", ul. Celna jeszcze w XIX w. była wąską uliczką z przejazdową Bramą Celną, rozebraną około 1890 r. Do niej przylegał budynek tzw. "Theissinghaus" na planie litery "U". W latach 1922-23 budynek ten wyburzono ze względu na tamowanie ruchu, i wzniesiono nowy tzw. "Todsundenhaus" na planie litery "L" o cofniętej zabudowie. Po 1945 r. linia zabudowy została jeszcze bardziej cofnięta celem poszerzenia ulicy Celnej. Stąd w linii przykrawędnej ulicy i z resztą pozostałych ulic w centrum także w trakcie obecnych prac odsłaniane są fragmenty fundamentowe dawnych kamienic, które sięgały często nawet poza krawędź chodników, w linie obecnych ulic. Nie tak dawno na ul. Celnej odkryto pozostałości po kanale stanowiącym pozostałość po odnodze rzeki Białej Głuchołaskiej, która niegdyś płynęła przez sam środek miasta. Odkryty kanał miał około pięciu metrów wysokości i niemal tyle samo szerokości. Obecnie środkiem częściowo zasypanego kanału biegnie używany także i obecnie betonowy kolektor ściekowy, który został tam ułożony jeszcze przed wojną. Co ciekawe, nie jest to jedyny podziemny kanał przecinający ul. Celną. Kolejny, kryjący fosę miejską zaczyna się przy ul. Bielawskiej, przecina ul. Celną w pobliżu kościoła Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny i wychodzi na tyłach nyskiego "Carolinum".