
Po śmierci chorego pod nyskim szpitalem, Narodowy Fundusz Zdrowia wszczął kontrolę w ZOZ Nysa. Do tragedii doszło na początku października. Pacjent z gminy Prudnik, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem, nie został przyjęty do nyskiego szpitala, gdzie skierował go dyspozytor pogotowia ratunkowego.
Choć pacjent był reanimowany, to nawet to nie wpłynęło na decyzję o przyjęciu go na oddział ratownictwa medycznego. Nyski szpital tłumaczył, że powodem był brak wolnych miejsc respiratorowych. Innym z powodów podawanym przez szpital była dezynfekcja oddziału.
Śmierć pod nyskim szpitalem odbiła się echem w całym kraju. Kontrolę zapowiedział Narodowy Fundusz Zdrowia. - NFZ prowadzi czynności kontrolne dotyczące organizacji udzielania świadczeń opieki zdrowotnej związanych ze śmiercią pacjenta – poinformowała „Nowiny Nyskie” Barbara Pawlos, rzecznik prasowy opolskiego NFZ.
Dyrektor szpitala Norbert Krajczy poinformował nas, że kontrola już się zakończyła. - Jej wyniki pokazują, że ze strony szpitala wszystko przebiegło prawidłowo.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Kraj..y, a co z pacjentem, któremu wstrzyknęliście przez zaniedbanie antybiotyk, a miał na penicylinę uczulenie? I zmarł. Przyjęty na złamanie nogi. Sprawa jest w prokuraturze. Może się pan pochwali?
Prokuratura czeka na opinię, biegłych . Pracownicy medyczni przedstawili swoje stanowiska,w tej tragicznej sprawie.
Stefku,38 pacjentów Covid,w tym 8 na respiratorach,a większość wymaga tlenu i karmienia,30% personelu na kwarantannach.Zapraszam na wolentariat!,do prac nie medycznych.Przynajmniej raz dziennie ląduje helikopter LPR,z pacjentem w stanie zagrożenia życia na dachu Szpitala.Twoja opinia nie jest wiarygodna,ale i tak zapraszam do pomocy........
Ten szpitsk to porażka powinni go zlikwidować prawie dziecko mi zabili dziecku pękł wyrostek a oni trzymali go na oddziale dziecięcym 3 dni zanim zdecydowali o przewiezieniu do Opola Moja znajoma zaczynała już rodzic wezwała karetkę to lekarz dyżurujący na sor odmawiał przyjęcia bo pandemia ratownik się znim przekrzykiwał to łaskawie przyjął po chwili w tym szkitalu som cały czas jakieś akcje
Umieralnia
36 pacjentów Covid w tym 8 na respiratorach i wymaga podawania tlenu i karmienia.Przynajmniej raz dziennie ląduje helikopter LPR z pacjentem na dachu Szpitala w stanie zagrożenia życia. Czyli opinie o Szpitalu są inne.Zapraszam do pomocy, paramedycznej bo 30% załogi jest na kwarantannie w Oddziałach Zakaźnych.Na SOR e,lekarze mają 5 dni w tygodniu dyżury!Hejt i okładki są mam niepotrzebne
38 pacjentów na oddz zakaźnych.Oklaski są nam nie potrzebne...........
W nyskim szpitalu był zawsze burdel organizacyjny przez który umierali ludzie.
W nyskim szpitalu był zawsze burdel organizacyjny przez który umierali ludzie.