Reklama

Koronawirus. Dowódca sił zbrojnych na granicy

Nowiny Nyskie
21/03/2020 12:55

Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Tomasz Piotrowski, wizytował w piątek żołnierzy pilnujących granicy w Głuchołazach. Wojsko wspiera straż graniczą i policję, które pilnują przejść granicznych, zamkniętych w związku z epidemią.

Dowódca Operacyjny odwiedził posterunki graniczne w miejscowościach: Podlesie, Jarnołtówek, Pokrzywna, Pielgrzymów, a także Głuchołazy. Miał okazję osobiście zapoznać się z warunkami służby i sytuacją w terenie. Generał Piotrowski spotkał się również z przedstawicielami władz lokalnych, reprezentowanymi przez wicewojewodę opolską Teresę Barańską. - Jestem dumny, widząc zaangażowanie żołnierzy w realizację powierzonych im zadań. Każdy z nich nastawiony jest na wykonanie, nawet najbardziej wymagających, wyzwań. Ich bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem, dlatego będąc tu, upewniłem się, że wszelkie normy i procedury sanitarno - epidemiczne przestrzegane są z najwyższą starannością. Każdy z żołnierzy zdaje sobie sprawę z wagi zadań, które przyszło im, w tym trudnym czasie, realizować. Ci którzy służą tu - w terenie, są największymi bohaterami – mówił gen. Piotrowski.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych odpowiada za planowanie i dowodzenie wojskami i przydzielonymi elementami pozamilitarnymi w operacjach połączonych, pokojowych, ratowniczych, humanitarnych oraz działaniach prowadzonych w celu zapobiegania aktom terroru, lub usuwania ich skutków, a także siłami wydzielonymi do wsparcia administracji rządowej i samorządowej w przypadku wystąpienia niemilitarnych sytuacji kryzysowych.

 

foto: st. sierż. Patryk Cieliński

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-03-21 14:00:22

    Sklepy budowlane sa pelne ludzi. Mlodych, starych, dzieci, doslownie wszystkich. Nikt nie robi nic zeby to ograniczyc. Prosby nie pomagaja. To sa skupiska ludzi nad ktorymi nie ma kontroli. W jednym sklepie to ok 3-4 tysiecy w ciagu dnia! ludzi dziennie. W skali kraju, biorac pod uwage wszystkie sklepy roznych sieci branzy budowlanej, sa to dziesiatki tysiecy ludzi. Klienci przychodza po kwiatuszki, ziemie, listewki itp. Oczywiscie sa tez sytuacje wazne i uzasadnione, ale to jest maly odsetek. Doradcy i kasjerzy maja codziennie kontakt z masa ludzi, wsrod nich sa osoby ktore niedawno wracaly z zagranicy i niebezpieczenstwo jest naprawde duze. Zarwono rzad, samorzady, jak i zarzady tychze sieci nie robia nic zeby ograniczać ryzyko. Jest ograniczana ilosc klientow do ok 100 na sklep, ale nawet jesli jest ich mniej, to potrafia sie grupowac w alejce po kilka, kilkanascie osob, a wsrod nich nieszczesni doradcy probujacy im dobrac np. kolor farby, albo klamke do nowych drzwi. Skrocili nam godziny pracy o 1 godzine! Teraz sklepy sa czynne nie do godz. 21 ale do 20. Ta jedna godzina nic nie zmienia, bo wtedy ruch jest minimalny. W castoramie ograniczyli nasza prace do 7 godzin dziennie. Ale to wciaz jest 7 godzin kontaktu z klientem twarza w twarz. A klienci w nosie maja bezpieczny odstep, upominamy ich, ale to nie pomaga. Kaza dezynfekowac rece, to wazne, ale ten wirus rozprzestrzenia sie droga kropelkowa! Jestesmy zamknieci w halach sprzedazy, gdzie w powietrzu moze znajdowac sie wirus, a my sie nim ciagle inhalujemy. Mamy rodziny, nie spotykamy sie z nimi, iizolujemy sie od naszych rodzicow ktorzy czesto sa w grupie ryzyka , bo nie wiemy czy juz sie nie zarazilismy, ale z klientem musimy sie spotykac. LUDZIE, MIEJCIE SZACUNEK DO NASZEGO I SWOJEGO ZDROWIA, ZOSTANCIE W DOMACH, NIE PRZYCHODZCIE DO SKLEPOW JESLI NAPRAWDE NIE MUSICIE! To juz nie prosba, tylko blaganie...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    aniela - niezalogowany 2020-03-21 15:29:44

    КОРОНАВІРУС Не нравится

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do