W czwartek straż pożarna walczyła z substancją, która zanieczyściła Skowroni Potok płynący przez Kubice. Na miejsce wezwano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska z Opola, który pobrał próbki wody. Mieszkańcy podejrzewają, że przyczyną skażenia była gnojowica z chlewni w Domaszkowicach.
- Około godziny 11.30 mieszkańcy powiadomili mnie, że rzeczka w Kubicach jest zanieczyszczona, że widać na niej jakąś pianę, a woda jest brązowego koloru. Poinformowałam o tym zarządzanie kryzysowe w gminie i policję. Na miejsce przyjechała też straż pożarna, a także WIOŚ z Opola, żeby pobrać próbki wody – mówi Agnieszka Białochławek, sołtys Kubic. Straż pożarna zabezpieczyła rzeczkę słomą, żeby zatrzymały się na niej płynące nieczystości.
Prawdopodobnie powodem zanieczyszczenia była gnojowica z chlewni w Domaszkowicach. - Mieszkańcy poinformowali mnie, że idąc wzdłuż rzeki doszli do cieku wodnego, który zaczyna się w rejonie chlewni w Domaszkowicach. Prawdopodobnie z jej terenu spłynęła gnojownica, która następnie przedostała się do Skowroniego Potoku czyli rzeczki płynącej z Domaszkowic do Kubic - mówi Agnieszka Białochławek. Sołtys podkreśla, że zanieczyszczona woda wpada do Nysy Kłodzkiej. - W potoku było bardzo niskie stężenie tlenu, wszystkie ryby zdechły, co świadczy o jego zatruciu – podkreśla. W ub. roku kilkukrotnie doszło też do śnięcia ryb w Nysie Kłodzkiej.
Mieszkańcy Domaszkowic i Kubic od lat walczą z uciążliwą chlewnią, gdzie hodowanych jest kilka tysięcy świń. Działa, choć już raz nakazano jej zamknięcie. Właściciel wylewa gnojowicę wprost na pobliskie pola. Fetor jest ogromny. W ciągu roku z trudem można znaleźć kilka dni, kiedy mamy tu czyste powietrze – mówią od lat mieszkańcy. Właściciel nie przestrzega żadnych przepisów i norm dotyczących wylewania gnojowicy. Wylewa ją w okolicy zarówno gdy na polach jest zmarzlina, jak i wtedy, gdy są czterdziestostopniowe upały.
Ferma działa również z powodu bierności władz Nysy, które zajmują się ochroną środowiska. Choć słowo „zajmują” w tym miejscu jest niewłaściwe. Mieszkańcy Kubic i Domaszkowic mają wrażenie, że bardziej dbają o właściciela chlewni niż o nich.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie