
Po kilku sezonach gry w IV lidze, drużyna tenisa stołowego LUKS Mańkowice znów melduje się w III lidze! Zespół, który przez cały sezon imponował formą i walecznością, pokazał ogromny charakter, szczególnie w kluczowym dwumeczu barażowym, który przesądził o upragnionym awansie.
Dominacja w grupie południowej
Sezon rozpoczął się od rywalizacji w grupie południowej IV ligi, gdzie LUKS Mańkowice od samego początku narzucili mocne tempo. Grający w składzie Krzysztof Albrycht, Jerzy Kasperowicz, Robert Pętal, Jakub Soprych i Bartosz Starczyński zawodnicy nie pozostawili rywalom złudzeń, pewnie wygrywając mecz za meczem. W dwóch pierwszych rundach nie mieli sobie równych i bezdyskusyjnie zapewnili sobie awans do grupy mistrzowskiej.
Wsparcie doświadczonych zawodników i trudne boje w grupie mistrzowskiej
W fazie mistrzowskiej drużynę wzmocnili doświadczeni drugoligowcy - Wojciech Tobiasz i Marcin Kolman - których obecność okazała się nieoceniona. Rywalizacja z drużynami z północnej części województwa opolskiego była już znacznie bardziej wymagająca. Mecze z GUKS Byczyna II, MGOK Gorzów Śląski II oraz OKS Olesno dostarczyły wielu emocji i sportowej walki na najwyższym poziomie.
Drugie miejsce w grupie finałowej
Ostatecznie LUKS Mańkowice zakończył rywalizację w grupie mistrzowskiej na drugim miejscu. Choć nie dawało ono jeszcze bezpośredniego awansu, pozostawała jeszcze jedna szansa - dwumecz barażowy z drużyną LZS Żywocice III, spadkowiczem z III ligi.
Baraż rozegrany po mistrzowsku
Do decydujących spotkań zespół z Mańkowic przystąpił zmobilizowany jak nigdy dotąd. W pierwszym meczu pokonali LZS Żywocice III aż 8:3, pokazując świetną formę i zgranie zespołowe. Drugi mecz również padł łupem LUKS-u - tym razem 8:6 i przypieczętował historyczny awans do III ligi.
Powrót po latach i zasłużone wsparcie
Dzięki ciężkiej pracy, determinacji i świetnej organizacji sportowej, III liga ponownie zawita do Mańkowic. Sukces ten to zasługa całego zespołu – zarówno zawodników walczących przez cały sezon, jak i tych, którzy wsparli drużynę w decydujących momentach.
Ogromne znaczenie miało również wsparcie kibiców, którzy licznie stawiali się na meczach i tworzyli fantastyczną atmosferę. Głośny doping i lokalna mobilizacja dały zawodnikom dodatkowe siły w najważniejszych momentach sezonu.Wielkie podziękowania należą się także sponsorowi drużyny - firmie Urzędowski Przewierty, której wsparcie finansowe i organizacyjne umożliwiło profesjonalne przygotowanie do sezonu oraz rozegranie baraży na najwyższym poziomie. Na podziękowania zasługują również Urząd Gminy Łambinowice, a także dyrekcja Publicznej Szkoły Podstawowej w Łambinowicach, dzięki którym mecze mogły być rozgrywane na sali gimnastycznej tejże szkoły.
Dla lokalnej społeczności i sympatyków tenisa stołowego to nie tylko sportowy sukces, ale i powód do dumy. Podopieczni trenera Pawła Przeździeckiego wracają do grona trzecioligowców z podniesioną głową, gotowi na nowe wyzwania i kolejne emocjonujące mecze na wyższym szczeblu rozgrywek.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mańkowice od zawsze kojarzą mi się z takim cwanym Krzysiem, który zawsze wiedział najlepiej jak kogoś wyruchać na pieniądze. Nawet jak przejeżdżam przez Mańkowice pociągiem z Opola, to mi się zawsze ten głupawy Krzysiu przypomina. :)))
Tak mańkowiczanie, takie właśnie gówno ulęgło się w waszej wiosze i choćbyście nie wiem jakie koszulki założyli, to zawsze jesteście i będziecie z tej właśnie żałosnej wiochy która ukształtowała cwanego Krzysia.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.